Świątek: comeback z 3:5 i finał Cincinnati WTA

upday.com 4 godzin temu
Iga Świątek z Polski celebruje zwycięstwo nad Jeleną Rybakiną w półfinale Cincinnati Open (Zdjęcie symboliczne) (Photo by Robert Prange/Getty Images) Getty Images

Iga Świątek dokonała spektakularnego powrotu w półfinale turnieju WTA 1000 w Cincinnati, pokonując Jelenę Rybakinę 7:5, 6:3. Polka przegrywała już 3:5 w pierwszym secie, ale wygrała cztery gemy z rzędu i odwróciła losy spotkania.

Dla 24-latki to pierwszy finał w Cincinnati w karierze, co stanowi kolejny kamień milowy w jej powrocie do formy po trudnym początku sezonu. Według sport.pl, to już czwarte zwycięstwo Świątek nad Rybakiną w tym roku, po wcześniejszych triumfach w United Cup, Dosze i Roland Garros.

Comeback po trudnym początku

"To na pewno był trudny mecz. Na początku poziom był szalony, grałyśmy bardzo szybko. Czasem nie byłyśmy w stanie dobiec do drugiej piłki, bo grałyśmy tak szybko, ale grałam dobrze i jestem bardzo zadowolona ze swojego występu. Dużo lepiej serwowałam i nic bym nie zmieniła" - mówiła Świątek po spotkaniu.

Jak informuje sport.pl, kluczową rolę w trudnych momentach odegrał trener Wim Fissette, który udzielał cennych wskazówek taktycznych. Pod jego wodzą bilans Świątek z Rybakiną poprawił się dramatycznie z 2:4 na 6:4.

Eksperci zachwyceni formą Polki

"Iga Świątek znów uporała się z kryzysem, a Jelenie Rybakinie zaczęło brakować paliwa, co nie dziwi, biorąc pod uwagę, iż spędziła wcześniej na korcie w WTA Cincinnati ponad 8 h. W tak trudnym sezonie Polka najpierw wygrała Wimbledon, a teraz 1. raz jest w finale w Cincinnati" - oceniła Agnieszka Niedziałek ze sport.pl.

Łukasz Jachimiak ze sport.pl podkreślił wpływ szkoleniowca na sukcesy Świątek przeciwko Rybakinie. "Iga Świątek - Jelena Rybakina 2:4 przed erą Wima Fissette'a. Iga Świątek - Jelena Rybakina już 4:0 w erze Wima. Dawać już to US Open!" - pisał dziennikarz.

Znakomita seria wyników

Według przegladsportowy.onet.pl, zwycięstwo stawia Świątek zaledwie 291 punktów za Coco Gauff, co daje jej realną szansę na awans na drugie miejsce w rankingu. Polka ma do obrony kilka punktów w porównaniu z obecną liderką Aryną Sabalenką.

"Świątek grająca tak jak w ostatniej godzinie meczu ogląda się z wielką przyjemnością. Serwis w porównaniu z pierwszą częścią sezonu, to jest przepaść. Oczywiście, na korzyść. Cieszy tak zdominowana Rybakina na szybkim korcie" - ocenił Hubert Błaszczyk ze sport.pl.

Droga do odzyskania pozycji liderki

Zagraniczny dziennikarz Jose Morgado nie ma wątpliwości co do celów Polki. "Iga Świątek pokonała Jelenę Rybakinę 7:5, 6:3 i awansowała do swojego 13. finału WTA 1000. Będziemy walczyć o numer 1 do końca roku" - zapowiadał po meczu.

W finale Polka zagra z Jasmine Paolini lub Wieroniką Kudiermietową. Według weszlo.com, mecz zaplanowano na noc z poniedziałku 18 sierpnia na wtorek 19 sierpnia, gdzie Świątek będzie dążyć do drugiego tytułu w tym sezonie.

Źródła wykorzystane: "sport.pl", "przegladsportowy.onet.pl", "weszlo.com"

Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału