Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
polska-zbrojna.pl 6 godzin temu
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przedstawił dziś w Sejmie informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej w kontekście aktualnych wyzwań dotyczących bezpieczeństwa i zadeklarował dalszą pomoc dla Ukrainy. – Doskonale wiemy, kto jest sprawcą napaści, a kto ofiarą. Ofierze udzielamy wszechstronnego wsparcia – mówił minister.
Na początku swojego exposé minister Radosław Sikorski zaznaczył, iż już drugi raz w obecnej kadencji rządowej, a dziewiąty w życiu prezentuje informację o zadaniach polskiej polityki zagranicznej i po raz pierwszy wystąpienie to jest tak trudne. Jak zaznaczył, sytuacja międzynarodowa jest najtrudniejsza od dekad. – w tej chwili świat staje się coraz mniej przewidywalny: wojna u granic, zmiany w międzynarodowym układzie sił oraz globalne kryzysy gospodarcze i polityczne sprawiają, iż stabilność, do której przywykliśmy w Europie, ugina się pod naporem nowych wyzwań – mówił polityk.
NATO – najważniejszy sojusz dla bezpieczeństwa Polski i Europy
REKLAMA
Szef MSZ znaczną część swojego wystąpienia poświęcił Sojuszowi Północnoatlantyckiemu, wskazując go jako gwaranta stabilności i bezpieczeństwa w regionie. Podkreślił, iż od czasu zaostrzenia sytuacji na Wschodzie państwa NATO sukcesywnie zwiększają swoje nakłady na obronność. – Wykonajmy taką samą symulację przy założeniu, iż każdy kraj członkowski wydaje na obronę tyle, ile w tej chwili Polska – 4,7% PKB, co w przypadku wzrostu zagrożenia byłoby prawdopodobne. Uzyskalibyśmy wtedy kwotę 2,5 bln dolarów, czyli 17-krotnie więcej niż Rosja. Te liczby pokazują skalę naszego potencjału i to, iż dopóki NATO jest efektywnym sojuszem, Rosja z nami nie wygra – powiedział Sikorski.
– Polska polityka zagraniczna nie dąży do wzniecania sporów tam, gdzie niczemu one nie służą. Kierujemy się chłodną oceną rzeczywistości. Proponujemy rozwiązania ambitne, acz realistyczne, a dla ich urzeczywistnienia działamy z państwami hołdującymi podobnym wartościom – dodał. Wskazał też, iż Polska może i powinna odgrywać istotną rolę w budowaniu struktur międzynarodowego bezpieczeństwa. – Dla Polski największym zagrożeniem byłby rozpad wspólnoty Zachodu. Dlatego nie stać nas na złudzenia ani bezczynność. Nie stać nas na osamotnienie. Zabiegamy o wiarygodność sojuszy, chcemy i potrafimy być ich architektami – podkreślił minister.
Nie wyślemy wojsk do Ukrainy
W swoim wystąpieniu Radosław Sikorski poruszył również temat wojny w Ukrainie. Po raz kolejny zadeklarował, iż Polska nie wyśle swoich wojsk na jej terytorium, jednak będzie kontynuowała wsparcie. – Do dziś przekazaliśmy ukraińskim sojusznikom 45 pakietów pomocy o wartości około 4 mld euro. w tej chwili rozpoczynamy dostawy w ramach 46. pakietu. Polska bierze też na siebie ciężar i ryzyko związane z zapewnieniem zaplecza szkoleniowego i logistycznego dla pomocy wojskowej przekazywanej za naszą wschodnią granicę – relacjonował szef MSZ-etu. Zaznaczył, iż rozstrzygnięcie wojny w Ukrainie jest najważniejsze dla bezpieczeństwa w regionie. – Pokój przez siłę. Tylko taki Rosja uszanuje – dodał.
Minister spraw zagranicznych odniósł się też do kwestii rosyjskiego zagrożenia dla Polski. – Naczelny ideolog Kremla, Aleksander Dugin, już przed laty twierdził: „Na euroazjatyckim kontynencie dla Polski miejsca nie ma. Rosja w swoim geopolitycznym oraz sakralno-geograficznym rozwoju nie jest zainteresowana istnieniem niepodległego państwa polskiego w żadnej postaci. Nie jest też zainteresowana istnieniem Ukrainy” – przypomniał. – Kreml zwykle zaczyna od słów, a potem na ulicach pojawiają się kibitki, czekiści i czołgi – zaznaczył Sikorski. Jak stwierdził, „w czasach sowieckich Rosjanie postawili w Warszawie ambasadę, która miała wyglądać jak siedziba gubernatora, ale czasy się zmieniły”. – Dla mocodawców pana Dugina mam wiadomość. Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić. Ani w Kijowie, ani w Wilnie, ani w Rydze, ani w Tallinie, ani w Kiszyniowie. Mało macie ziemi? Jedenaście stref czasowych i wciąż wam mało? Zajmijcie się lepszym rządzeniem tym, co zgodnie z prawem międzynarodowym leży w obrębie waszych granic – grzmiał minister, na co posłowie zareagowali oklaskami.