Szejna twierdzi, iż Polska powinna wesprzeć Izrael w konflikcie z Iranem

gazetatrybunalska.info 1 tydzień temu

Człowiek widoczny na zdjęciu nazywa się Andrzej Szejna i jest wiceministrem spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska. Dziś pojawił się w Radiu Zet i powiedział, iż Polska powinna wesprzeć Izrael w konflikcie z Iranem.

W nocy 13 na 14 kwietnia Iran dokonał odwetowego uderzenia na Izrael w odpowiedzi na atak z 2 kwietnia na irańską placówkę konsularną w Damaszku, w wyniku którego zginęło 13 osób, w tym dwóch wysokich rangą oficerów sił specjalnych Ghods należących do Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej.

Budynek konsulatu po ataku rakietowym. Foto: Omar Sanadiki / AP. Kliknij, aby powiększyć.

Jak podały agencje prasowe Iran wystrzelił ze swojego terytorium blisko 300 dronów i rakiet. Armia izraelska oświadczyła, iż z pomocą Amerykanów w 99 procentach zneutralizowała zagrożenie, nie przedstawiono jednak żadnych dowodów na skuteczność systemów przeciwrakietowych.

Prezydent Iranu Ebrahim Ra’isi stwierdził kategorycznie, iż choćby najmniejsze działania, skierowane przeciwko interesom jego kraju spotka się z surową i bolesną odpowiedzią wobec każdego sprawcy. Wypowiedź tę rozwinął Ali Bagheri Kani – wiceszef spraw zagranicznych Islamskiej Republiki – we wczorajszym wystąpieniu telewizyjnym zapowiadając, iż na każdy atak Izraela armia irańska odpowie w ciągu kilku sekund.

Wymiana ognia wywołała poruszenie wśród zachodnich polityków obawiających się o rozszerzenie konfliktu izraelsko-palestyńskiego na kraje ościenne. Prezydent USA Biden powiedział, iż USA staną w obronie Izraela.

Na dzisiejsze spotkanie rządu RP premier Tusk zaprosił szefa BBN Siewierę, szef Sztabu Generalnego WP gen. Kukułę i dowódcę operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych gen. dyw. Klisz, aby złożyli raporty dotyczące narastającego konfliktu na Bliskim Wschodzie, a także bezpieczeństwa polskich żołnierzy, którzy są obecni, jako uczestnicy kontyngentów Narodów Zjednoczonych, w Libanie i Iraku.

Wiceministrem spraw zagranicznych Szejna dopytywany w Radiu Zet dlaczego i czy Polska nie powinna być neutralna odpowiedział: – Nie, dlatego iż atak Iranu na Izrael był atakiem podobnie terrorystycznym jak atak Rosji na Ukrainę. Po drugie, wyciągamy bardzo mądre wnioski z tego w jaki sposób Izrael się broni przy wsparciu Stanów Zjednoczonych i po trzecie skala tego ataku, czyli kilkaset dronów, rakiet balistycznych manewrujących, to jest dwukrotnie większa (skala) niż pierwszy taki (atak) 24 lutego Rosji na Ukrainę. Czyli zamiarem Iranu było zniszczenie Izraela.

Komentarz

Wydawać by się mogło, iż wraz ze zmianą rządu w resorcie spraw zagranicznych pojawią się ludzie, którzy będą potrafili coś więcej niż być jedynie klakierami polityki bliskowschodniej USA. Wypowiedź Szejny, eksperta od wszystkiego i niczego, wyraźnie temu przeczy. Jego słowa są absurdalne i szkodliwe. Aż strach zapytać, jakie to “mądre wnioski” wyciągnął Szejna przyglądając się obronie żydowskiego państwa?

Polska absolutnie nie powinna popierać żadnej ze stron konfliktu, bo nie są to sprawy, które dotyczą naszego kraju. jeżeli zaś Szejna chce wspierać Izrael niechaj założy jarmułkę i czyni to prywatnie w synagodze.

Polacy są winni Persomi dozgonną wdzięczność za przyjęcie w 1942 roku ponad 110 tys. obywateli polskich, zarówno żołnierzy, jak i cywilów ewakuowanych ze Związku Sowieckiego po napaści Niemiec na ZSRS. Dlatego też sympatia obecnego pokolenia winna być skierowana właśnie w tym kierunku. Żydzi nie pomogli Polakom w żadnej sprawie, a ich roszczeniowa polityka nie może być wspomagana przez takich osobników jak Szejna.

→ (mb)

16.04.2024

• foto: gov.pl

Idź do oryginalnego materiału