Sztuka nie do podziwiania, a przeżywania. Abakanowicz w Zamku Królewskim

anywhere.pl 1 rok temu

W przestrzeniach Zamku Królewskiego pojawili się goście zupełnie ja na ten klasyczny gmach nietypowi: legion rzeźb Magdaleny Abakanowicz. Rozpoczęta z początkiem grudnia wystawa gromadzi prace artystki o sławie transkontytentalnej, które oglądać można było już w różnych kontekstach, ale jeszcze nie w tym, całkowicie nieoczywistym.

Tytułowe „Konfrontacje” zachodzą tu w XVIII-wiecznym wnętrzu Biblioteki Królewskiej: twórcze konfrontacje sztuki klasycznej z nowoczesną, oświecenia z popędami, kolekcji państowej z prywatnymi, ocalałych w wojennej zawierusze wnętrz bibliotecznych z wojennym kontekstem rzeźb, rzeźbionego zunifikowanego tłumu z jednostkowymi doznaniami osób odwiedzających, statycznych posągów z ekspresyjnym tańcem (na potrzeby wystawy powstał układ choreograficzny wykonywany przez uczniów gdańskiej Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej). Nie bagatelną dekoracją, a ożywczą, stymulującą konfrontacją była sztuka dla samej autorki. Rozproszona ekspozycja układa się w opowieść o wojennej, tak aktualnej, wymowie.

Zebrane pod zamkowym dachem, a także niebem (osiem stojących na dziedzińcu Postaci z brązu) prace pochodzą z Fundacji Marty Magdaleny Abakanowicz Kosmowskiej i Jana Kosmowskiego, Muzeum Narodowego we Wrocławiu oraz Krupa Gallery we Wrocławiu.

Kuratorzy wystawy (Katarzyna Rogalska, Mariusz Klarecki) stwierdzają: nie jest to sztuka do podziwiania, a przeżywania – szansę na te kapitalne przeżycia (których dostarcza także obfity program wydarzeń towarzyszących) macie do 19 lutego.

Idź do oryginalnego materiału