Tajemnicza mapa w Białym Domu. Obok Trump i Zełenski. Już wiadomo, co przedstawia

warszawawpigulce.pl 2 godzin temu

W mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie z rozmów Donalda Trumpa i Wołodymyra Zełenskiego w Gabinecie Owalnym. W tle spotkania ustawiono dużą mapę Ukrainy, która natychmiast wzbudziła zainteresowanie komentatorów. Teraz wiadomo, co dokładnie przedstawiała i jaki miała cel.

Fot. Warszawa w Pigułce

Czerwona Ukraina na mapie

Na stelażu naprzeciwko prezydentów umieszczono mapę Ukrainy. Jej wschodnia część była zaznaczona czerwonym kolorem – to terytoria okupowane przez Rosję. Mapa pokazywała szczegółowe dane o stopniu zajęcia poszczególnych obwodów:

  • Ługański – 99 proc. terytorium pod kontrolą Rosji,
  • Doniecki – 76 proc.,
  • Zaporoski i Chersoński – po 73 proc.,
  • Krym – również na czerwono, jako całkowicie okupowany.

W sumie mapa ukazywała, iż około 20 proc. Ukrainy znajduje się w rękach rosyjskich sił. Co istotne, dane były aktualne na 17 sierpnia, czyli dzień przed spotkaniem Trumpa i Zełenskiego.

Symboliczne tło rozmów

Eksperci wskazują, iż mapa nie była przypadkowa. Jej obecność miała przypomnieć wszystkim uczestnikom o skali konfliktu i bieżącej sytuacji na froncie. Było to symboliczne tło dla rozmów dotyczących przyszłości Ukrainy i możliwych gwarancji bezpieczeństwa.

Zdjęcie czarno-białej mapy udostępnił m.in. zastępca szefa sztabu Białego Domu, Dan Scavino, co dodatkowo podsyciło dyskusje w sieci.

Co to oznacza dla czytelnika

  • Spotkanie Trumpa i Zełenskiego miało mocno symboliczny charakter, a mapa była częścią politycznego przekazu.
  • Przypomniano, iż Rosja kontroluje w tej chwili około 1/5 terytorium Ukrainy.
  • Obrazowe przedstawienie sytuacji miało wzmocnić wagę rozmów i nacisk na decyzje dotyczące bezpieczeństwa regionu.
Idź do oryginalnego materiału