Czy Rosja jest gotowa na przełomowy kompromis? Według doniesień agencji Reuters, Kreml może zaakceptować wykorzystanie części zamrożonych aktywów na odbudowę Ukrainy, stawiając jednak własne warunki. To może być najważniejszy element przyszłych rozmów pokojowych.
Według trzech źródeł cytowanych przez Reuters, Rosja może wyrazić zgodę na zamrożenie 300 miliardów dolarów swoich aktywów ulokowanych w Europie, aby przeznaczyć je na odbudowę Ukrainy. Jednak Kreml chce, by część tych środków została wydana na terytoria znajdujące się w tej chwili pod rosyjską kontrolą.
Nowe warunki Kremla
Do tej pory temat przeznaczenia rosyjskich funduszy na odbudowę Ukrainy nie był oficjalnie poruszany. Jak ocenia Reuters, to może ujawnić, na jakie kompromisy Moskwa jest skłonna pójść w negocjacjach pokojowych. Według jednego z informatorów Rosja mogłaby zaakceptować przekazanie choćby dwóch trzecich swoich zamrożonych aktywów na odbudowę Ukrainy, ale tylko pod warunkiem zapewnienia odpowiednich gwarancji rozliczeniowych.
Co z terenami pod rosyjską kontrolą?
Reszta środków miałaby trafić na wschodnią Ukrainę – obszary, które Kreml uważa za swoje. Jak podkreśla jedno ze źródeł, Rosja dąży do tego, aby ustalić, które firmy otrzymają kontrakty na przyszłą odbudowę. Wciąż jednak za wcześnie, by mówić o dokładnym podziale środków.
Rosja nie zmienia kluczowych żądań
Pomimo możliwego ustępstwa w kwestii finansowej, Moskwa nie wycofuje się z innych postulatów dotyczących zakończenia wojny. Kreml przez cały czas domaga się wycofania ukraińskich wojsk z okupowanych terenów oraz rezygnacji Ukrainy z planów przystąpienia do NATO.
Tajne rozmowy i szok w Europie
Niedawno w Arabii Saudyjskiej doszło do spotkania przedstawicieli USA i Rosji, co zakończyło dyplomatyczną izolację Moskwy. Eksperci oceniają, iż mogło to być preludium do przyszłych rozmów pokojowych. Tymczasem niektóre decyzje amerykańskiej administracji – w tym pomijanie w rozmowach Europy i Ukrainy – wywołały poważny kryzys w relacjach transatlantyckich.