W Polsce jest wiele opuszczonych miast, ale jedno z nich budzi największe zainteresowanie. Pstrąże to miejscowość położona niedaleko Bolesławca w województwie dolnośląskim. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z 1305 roku. W 1865 roku lokalna zabudowa została zniszczona przez pożar. Kilkadziesiąt lat później - w 1901 roku - wieś przebudowano na potrzeby armii niemieckiej. W efekcie powstał tam gigantyczny kompleks militarny, który dał mieszkańcom samowystarczalność. Niegdyś miejscowość kojarzona była z siłą. w tej chwili wspomina się o niej jedynie w kontekście miast-widm.
REKLAMA
Zobacz wideo Polaku! W jakim mieście chciałbyś żyć?
Pstrąże to największe opuszczone miasto w Polsce. Wygląda imponująco
W 1945 roku Pstrąże oficjalnie zostało przejęte przez wojska radzieckie i stało się odizolowaną od świata militarną miejscowością.
Sprawdź również: Mieszkańcy mieli dość korków. Zablokowali ulicę w Mapach Google
Najciekawsze jednak jest to, iż przez 47 lat miasto było usunięte z map. Oficjalnie nie istniało. Miał się tam znajdować jedynie las, a część wojskowa została oddzielona murem od części cywilnej. Chodziło o to, aby wszystko, co działo się za murami, pozostawało za tymi murami. To miało być ściśle i w miarę było
- wyjaśnia jeden z członków ekipy eksploracyjnej z Leszna Górnego, cytowany przez "Gazetę Lubuską". Po 1945 roku zbudowano tam linię kolejową oraz liczne bloki mieszkalne. Powstały też szkoła, przedszkole oraz szpital. W ten sposób wieś funkcjonowała aż do 1992 roku. Wówczas była znana pod nazwą Strachów. Po opuszczeniu jej przez armię rozważano osiedlenie w tym miejscu polskich obywateli, jednak ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu. W 1995 roku ogłoszono, iż teren zostanie włączony do obszaru poligonu wojskowego. Wtedy też zrezygnowano z pilnowania miejscowości przez Wojsko Polskie, co otworzyło furtkę dla złodziei oraz przestępców.
Pstrąże popadło w ruinę. Rozbiórkę rozpoczęto ponad dekadę temu
Budynki gwałtownie zostały splądrowane i zaczęły popadać w ruinę. Na niekorzyść tego miejsca działały również miejskie legendy, które wskazywały, iż niegdyś trzymano tam broń atomową. Wiele osób uznawało Pstrąże za niebezpieczne - z czasem to miejsce zyskało choćby przydomek "polskiego Czarnobyla". Przez lata miłośnicy urbexu widywali tam jedynie podziurawione od ostrej amunicji ściany i pozostałości po czymś, co niegdyś ludzie nazywali "domem". W związku z tym, iż niszczejące zabudowania stwarzały zagrożenie dla potencjalnych odwiedzających, w 2016 roku rozpoczęła się oficjalna rozbiórka. Wciąż jednak można znaleźć tam wiele przedmiotów codziennego użytku będących istnym wehikułem czasu. Warto jednak zaznaczyć, iż z prawdziwego Pstrąża, zwanego niegdyś Strachowem, zostało już niewiele.
Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.