Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał orzeczenie w sprawie czasowego przenoszenia sędziów Sądu Najwyższego do innych izb bez ich zgody. TSUE uznał, iż takie działania są zgodne z prawem unijnym pod pewnymi warunkami i czasowo. Sprawa dotyczyła decyzji I prezes SN Małgorzaty Manowskiej o skierowaniu sędziów z Izby Pracy do orzekania w Izbie Cywilnej.
TSUE udzielił odpowiedzi na pytania prejudycjalne dotyczące kontrowersyjnej praktyki czasowego przenoszenia sędziów między izbami Sądu Najwyższego. Sprawa powstała po tym, jak I prezes SN Małgorzata Manowska skierowała do orzekania w Izbie Cywilnej sędziów powołanych pierwotnie do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.
Trybunał w Luksemburgu orzekł, iż uzasadnione jest, by prezes sądu mógł pod pewnymi warunkami i czasowo zobowiązać sędziów do orzekania w dwóch izbach jednocześnie. Sędziowie mogą być zobowiązani do pracy zarówno w swojej izbie macierzystej, jak i w innej izbie tego samego sądu.
Środek organizacyjny dla sprawiedliwości
W ocenie TSUE taki środek ma charakter czysto organizacyjny i może okazać się konieczny dla zapewnienia należytego sprawowania wymiaru sprawiedliwości. Trybunał podkreślił również znaczenie przestrzegania rozsądnych terminów w postępowaniach sądowych.
Zgodnie z obowiązującą ustawą o Sądzie Najwyższym sędzia może być wyznaczony przez I prezesa SN do udziału w rozpoznaniu określonej sprawy w innej izbie. Ustawa przewiduje również możliwość orzekania na czas określony w innej izbie, ale wymaga to zgody sędziego.
Warunki określone przez TSUE
Orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczy sytuacji, gdy prezes sądu może czasowo zobowiązać sędziów do pracy w dwóch izbach. Takie rozwiązanie musi jednak spełniać określone warunki i mieć charakter czasowy, jak wskazał TSUE.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.