Premier Donald Tusk spotkał się w Brukseli z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim przy okazji unijnego szczytu poświęconego wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów na rzecz Ukrainy. Rozmowy toczą się w kluczowym momencie – Unia chce przełomu w decyzji o przekazaniu środków, ale sprzeciw Belgii wciąż blokuje porozumienie. Tusk zapowiedział, iż Polska nie zgodzi się na żadne osłabienie planu wsparcia dla Kijowa.

Fot. Warszawa w Pigułce
Szczyt w Brukseli. Donald Tusk spotkał się z Wołodymyrem Zełenskim – rozmowy o rosyjskich aktywach i wsparciu dla Ukrainy
W Brukseli trwa jedno z najważniejszych spotkań europejskiej dyplomacji w tym roku. Premier Donald Tusk spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim podczas szczytu Unii Europejskiej poświęconego wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów na odbudowę Ukrainy. Obaj przywódcy rozmawiają o dalszym wsparciu dla Kijowa i o sposobach zwiększenia presji finansowej na Moskwę.
Tusk i Zełenski razem w Brukseli
Informację o spotkaniu przekazała w czwartek Kancelaria Premiera, publikując nagranie z powitania obu liderów. Na krótkim filmie widać, jak Tusk i Zełenski wymieniają uścisk dłoni i rozmawiają w serdecznej atmosferze. Według źródeł zbliżonych do polskiej delegacji rozmowa dotyczyła m.in. koordynacji stanowisk Polski i Ukrainy przed głównymi negocjacjami unijnymi, a także bieżącej sytuacji na froncie.
Premier Tusk ma podczas szczytu forsować stanowisko, by środki pochodzące z rosyjskich aktywów – szacowane na ponad 260 miliardów euro – zostały jak najszybciej przeznaczone na pomoc Ukrainie.
Zamrożone rosyjskie aktywa – najważniejszy temat szczytu
Szczyt w Brukseli zdominował temat zamrożonych rosyjskich aktywów, których duża część znajduje się w Belgii. To właśnie ten kraj kontroluje znaczną część środków rosyjskiego banku centralnego zdeponowanych w europejskich instytucjach finansowych.
Unia Europejska od miesięcy dyskutuje nad sposobem wykorzystania tych pieniędzy na finansowanie odbudowy Ukrainy oraz na wsparcie jej armii. Problemem pozostaje jednak obawa Belgii przed pozwami ze strony Rosji, która zapowiadała, iż takie działanie będzie traktować jako kradzież.
Premier Belgii Bart De Wever w rozmowie z mediami przyznał, iż jego kraj oczekuje „uwspólnotowienia odpowiedzialności” w tej kwestii.
– „Byłbym zaskoczony, gdybyśmy wszystko dziś załatwili, ale cuda już się zdarzały” – powiedział belgijski przywódca, sugerując, iż porozumienie może zostać osiągnięte jeszcze w trakcie szczytu.
Polska popiera przekazanie środków Ukrainie
Premier Tusk już wcześniej zapowiadał, iż Polska poprze każde rozwiązanie, które przyspieszy przekazanie rosyjskich środków na pomoc dla Ukrainy. Warszawa sprzeciwia się jednak wszelkim próbom osłabienia zapisów dotyczących wykorzystania funduszy.
– „Nie możemy dopuścić, by środki pochodzące z rosyjskich rezerw finansowych leżały bezczynnie. Powinny pracować na rzecz ofiar agresji, a nie jej sprawcy” – podkreślał Tusk w swoich wcześniejszych wypowiedziach.
Według nieoficjalnych doniesień, Polska zabiega również o to, by część funduszy została przeznaczona na wspólne projekty infrastrukturalne, ułatwiające transport pomocy humanitarnej i wojskowej na Ukrainę.
Trudne rozmowy i polityczne napięcia
Choć wielu liderów unijnych spodziewa się przełomu, rozmowy w Brukseli nie będą łatwe. Oprócz kwestii finansowych dyskutowane są również propozycje wprowadzenia dodatkowych sankcji wobec rosyjskich oligarchów i zwiększenia kontroli nad przepływem surowców energetycznych z Rosji do Europy.
Według obserwatorów, spotkanie Tuska z Zełenskim ma duże znaczenie symboliczne – to pierwsze bezpośrednie rozmowy obu polityków od czasu objęcia przez Tuska urzędu premiera. Dla Kijowa to również istotny sygnał, iż Polska przez cały czas pozostaje jednym z kluczowych sojuszników Ukrainy w strukturach UE.
Czy Belgia ulegnie presji?
To właśnie stanowisko Belgii może przesądzić o losach całej inicjatywy. Bruksela – jako siedziba wielu europejskich instytucji finansowych – obawia się, iż otwarcie rosyjskich kont i przekazanie środków Ukrainie może pociągnąć za sobą procesy sądowe oraz odwetowe działania Moskwy.
Dlatego na szczycie rozważane jest przyjęcie specjalnego mechanizmu gwarancyjnego, który miałby zabezpieczyć Belgów przed ewentualnymi roszczeniami.
Tusk w roli negocjatora
Donald Tusk, który przez pięć lat był przewodniczącym Rady Europejskiej, zna brukselskie korytarze jak mało kto. Właśnie dlatego jego rola w obecnych rozmowach ma być kluczowa. Według unijnych dyplomatów polski premier może odegrać rolę mediatora między państwami Europy Środkowej a zachodnimi stolicami, które wciąż wahają się w kwestii wykorzystania rosyjskich pieniędzy.
Wspólne cele, wspólne ryzyko
Spotkanie Tuska z Zełenskim pokazuje, iż Polska i Ukraina starają się utrzymać wspólny front wobec Rosji i unijnej biurokracji. Choć oba kraje mają różne interesy gospodarcze, ich cel jest jeden – maksymalne wsparcie Ukrainy w walce o przetrwanie i odbudowę po wojnie.
Szczyt w Brukseli potrwa do piątku. jeżeli przywódcy osiągną porozumienie w sprawie zamrożonych aktywów, będzie to pierwszy realny krok Unii Europejskiej w kierunku finansowania odbudowy Ukrainy z majątku Rosji – i jednocześnie mocny sygnał dla Kremla, iż Europa nie zamierza odpuszczać.