Donald Tusk z zapałem rozwija swoją twitterową politykę. Po opublikowaniu zdjęcia, jak to ochoczo w domu obiera ziemniaki, wczoraj po południu na platformie X zamieścił poważny wpis. Przekazał w nim trzy propozycje, które trzeba – jego zdaniem – zrealizować, aby pomóc Ukrainie i wzmocnić obronność UE.
„Koniec gadania, czas działać!” – rozpoczął wpis premier.
Wojna w Ukrainie. Tusk podał trzy punkty
„1. Sfinansujmy naszą pomoc dla Ukrainy z rosyjskich zamrożonych aktywów.
2. Wzmocnijmy nadzór lotniczy, straż bałtycką i granice UE z Rosją.
3. gwałtownie przyjmijmy nowe zasady fiskalne, aby sfinansować bezpieczeństwo i obronę UE. Teraz!” – napisał premier.
W środę Tusk przekazał w mediach społecznościowych, co sądzi o zbliżeniu amerykańsko-rosyjskim spowodowanym przez administrację Trumpa.
„Przymusowa kapitulacja Ukrainy oznaczałaby kapitulację całej społeczności Zachodu. Ze wszystkimi konsekwencjami tego faktu. I niech nikt nie udaje, iż tego nie widzi” – wskazał szef rządu.
W poniedziałek w Paryżu doszło do nieformalnego szczytu ws. wojny w Ukrainie. Naradę europejskich przywódców zorganizował prezydent Emmanuel Macron. Jak zapowiedziano była to reakcja na ostatnie wydarzenia w polityce międzynarodowej Stanów Zjednoczonych m.in. wznowienie kontaktów z Federacją Rosyjską.
W rozmowach udział brali, oprócz prezydenta Francji: Donald Tusk, Olaf Scholz, Giorgia Meloni, Pedro Sanchez, Dick Schoof, Mette Fredriksen, a także Ursula von der Leyen, Antonio Costa i Mark Rutte. Szef NATO we wpisie podsumowującym nieformalny szczyt wyraził zadowolenie z rozmów i deklaracji, jakie padły w trakcie spotkania.