Komisja Europejska organizuje w czwartek spotkanie na temat budowy "muru dronowego" na granicy z Rosją. Polska znalazła się wśród siedmiu zaproszonych państw członkowskich UE.
Zaproszenia otrzymały: Estonia, Finlandia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia i Bułgaria. KE chce również udziału przedstawiciela rządu Ukrainy w tym spotkaniu.
Szczebel polityczny i geneza inicjatywy
Spotkanie odbędzie się na szczeblu politycznym, spodziewani są więc ministrowie lub wiceministrowie. Jak powiedział rzecznik KE Regnier, "to jest konkretny rezultat wizyt, które przewodnicząca KE Ursula von der Leyen odbyła wraz z komisarzem Kubiliusem w tych krajach w tym miesiącu (tj. we wrześniu - PAP). Jest to też kontynuacja tego, co przewodnicząca mówiła w swoim orędziu o stanie Unii o potrzebie wzniesienia takiego "muru dronowego", co pokazały wtargnięcia dronów do Polski i Rumunii".
KE chce poznać potrzeby i możliwości siedmiu państw członkowskich oraz sposoby własnego zaangażowania. "Po tym spotkaniu zdecydujemy o potencjalnych następnych krokach" - przekazał Regnier.
Szczyt w Kopenhadze i finansowanie
Kwestia europejskiej odpowiedzi na rosyjskie działania będzie omawiana także na szczycie unijnych liderów 1 października w Kopenhadze. Zapowiedział to przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa w reakcji na naruszenie estońskiej przestrzeni powietrznej przez trzy rosyjskie myśliwce w piątek.
Regnier nie wykluczył zaangażowania funduszy z nowego instrumentu pożyczkowego SAFE w budowę "muru dronowego". "Instrument SAFE może przyczynić się do budowy muru, jeżeli państwa członkowskie w swoich planach krajowych, które przedłożą nam do 30 listopada, będą domagać się pewnych elementów mogących potencjalnie przyczynić się do powstania tego muru" - wyjaśnił rzecznik KE.
Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.