Ukraina pokazuje pazury, a Kreml ma powody do obaw. Pociski Flamingo mogą zmienić zasady gry

Zdjęcie: Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas konferencji prasowej, Kijów, Ukraina, 6 października 2025 r.


Po miesiącach domysłów Ukraina w końcu odkrywa karty. Wbrew wcześniejszym zaprzeczeniom Kijów przyznaje, iż w głąb Rosji mogą już uderzać nie tylko drony, ale i pociski manewrujące dalekiego zasięgu własnej produkcji. Ukraina w końcu przestaje tylko reagować i zaczyna sięgać dalej, niż ktokolwiek do tej pory przypuszczał.