Ambasadorowie państw członkowskich UE uzgodnili w środę (21 maja) w Brukseli unijny program pożyczek na obronność o wartości 150 mld euro – przekazało PAP źródło w UE. Z tych środków będą mogły skorzystać polskie firmy zbrojeniowe, np. na produkcję przeciwlotniczych zestawów rakietowych Piorun, armatohaubic Krab i bojowych wozów piechoty Borsuk.
Pożyczki, udzielane krajom członkowskim, zaciągane będą przez Komisję Europejską i gwarantowane unijnym budżetem. Dzięki temu zwiększyć się mają unijne inwestycje w obronność. Środki będzie można przeznaczać zarówno na sprzęt wojskowy, jak i produkcję amunicji.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:

Premier: Nie przyjmiemy od Niemców migrantów
Nie przyjmiemy od Niemców migrantów - powiedział premier Donald Tusk. Szef rządu podkreślił w TVP Info, iż jest w tej sprawie gotów odstąpić od europejskich przepisów dotyczących prawa azylowego:...
Czytaj więcejDetailsPorozumienie w Brukseli udało się osiągnąć po tym, gdy polska prezydencja zaproponowała tekst rozporządzenia ustanawiającego program, który znalazł poparcie wśród państw UE. Polska zabiegała m.in. o zakwalifikowanie do programu kontraktów zawartych już w przeszłości i udało się to osiągnąć.
Porozumienie SAFE
Decyzję ambasadorów skomentował szef Rady Europejskiej Antonio Costa.
Porozumienie w sprawie instrumentu pożyczkowego SAFE, osiągnięte dziś przez polską prezydencję w UE, jest ważnym krokiem w kierunku silniejszej Europy. Spełnia zobowiązania podjęte przez przywódców UE w marcu, pomagając państwom członkowskim wspólnie inwestować w europejską obronę i wzmacniając nasze wspólne bezpieczeństwo
– napisał na platformie X.
We wtorek (20 maja) minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w Brukseli, iż liczy, iż Polsce przypadnie 120-130 mld zł z unijnego programu.
To byłaby wielka pula, gdybyśmy mogli skorzystać z takich środków
– ocenił.
Program SAFE ma przyczynić się do rozwoju współpracy obronnej między krajami UE. Pieniądze z pożyczek będą przekazywane na projekty zgłaszane przez co najmniej dwa państwa. Rozporządzenie przewiduje ułatwienia dla tego typu wspólnych zamówień.
SAFE umożliwi jednak również finansowanie projektów realizowanych tylko przez jedno państwo członkowskie. Pojedyncze kraje będą miały możliwość składania wniosków o finansowanie przez pierwszy rok funkcjonowania programu, na czym Polska – jak zapowiadał w wywiadzie dla PAP komisarz ds. budżetu Piotr Serafin – może skorzystać najbardziej.
Propozycja dla Ukrainy
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:

Zatwierdzono nowy pakiet sankcyjny na Rosję. Obejmuje „flotę cieni”
Unia Europejska zatwierdziła 17. pakiet sankcji na Rosję, obejmujący blisko 200 statków z rosyjskiej "floty cieni" - poinformowała we wtorek (20 maja) szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas. Powtórzyła, że...
Czytaj więcejDetailsW programie będzie mogła brać udział także Ukraina, co ma dodatkowo wzmocnić potencjał jej przemysłu zbrojeniowego i wspomóc ją w wojnie z Rosją. Kijów będzie jednak uczestniczyć w programie we współpracy z co najmniej jednym krajem członkowskim. Program będzie też otwarty na Norwegię i Szwajcarię jako kraje stowarzyszone oraz na państwa, które zawrą z UE porozumienie o partnerstwie obronnym, co w poniedziałek uczyniła Wielka Brytania.
Najbardziej kontrowersyjną część prac nad rozporządzeniem stanowiła możliwość finansowania z unijnych pożyczek zakupów produktów obronnych z państw trzecich, w szczególności ze Stanów Zjednoczonych. Ostatecznie kraje unijne zachowały pierwotną propozycję, by 35 proc. środków w ramach SAFE można było przeznaczyć na komponenty z państw spoza UE, a 65 proc. na komponenty od producentów w Europie, Ukrainie, państwach EFTA i EOG (Norwegii i Szwajcarii).
Oprocentowanie unijnych kredytów wyniesie 3,3 proc., więc państwa, które mogą uzyskać niższe oprocentowanie na własną rękę, prawdopodobnie z nich nie skorzystają. Pula krajów, dla których mechanizm pożyczkowy będzie atrakcyjny, będzie więc ograniczona; znajdzie się w niej Polska.
W przyszłym tygodniu rozporządzenie trafi na posiedzenie ministrów ds. europejskich. Po ich zgodzie i opublikowaniu w Dzienniku Urzędowym UE dokument wejdzie w życie. Program może zacząć działać z początkiem czerwca.