Wybory w Mołdawii mogą być lekcją dla Europy. Kreml ponosi spektakularną porażkę, ale nie zamierza odpuszczać. "To może oznaczać zmianę taktyki"
Zdjęcie: Zwolennicy rządzącej Partii Akcji Solidarności (PAS) podczas proeuropejskiego wiecu w ostatnim dniu kampanii wyborczej w Kiszyniowie w Mołdawii, 26 września 2025 r. Na mniejszym zdjęciu Władimir Putin
Proeuropejska frakcja w Mołdawii zapewniła sobie większość w niedzielnych wyborach parlamentarnych. Stanowi to najważniejsze zwycięstwo, które utrzymuje tę małą byłą republikę radziecką na zachodniej trajektorii w kierunku Unii Europejskiej. Ta ciężko wywalczona wygrana ma jednak miejsce w kontekście bezprecedensowych taktyk destabilizacyjnych koordynowanych przez Moskwę. Olga Lautman, starsza pracownik naukowa Centrum Analiz Polityki Europejskiej ostrzega, iż dla Rosji porażka ta prawdopodobnie nie będzie oznaczała wycofania się, ale raczej zmianę taktyki. Wskazuje też na kolejny najważniejszy kraj, który może znaleźć się teraz w orbicie zainteresowań Kremla.