Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, J.D. Vance, ogłosił, iż osiągnięcie pokoju między Rosją a Ukrainą będzie możliwe tylko wtedy, gdy obie strony zgodzą się na kompromis w postaci wymiany terytoriów. Jak podkreślił, jeżeli propozycja USA zostanie odrzucona, Waszyngton wycofa się z dalszego uczestnictwa w rozmowach pokojowych.
Amerykańska propozycja: linia frontu jako granica kompromisu
Podczas wizyty w Indiach Vance ujawnił, iż Stany Zjednoczone przedstawiły Rosji i Ukrainie konkretną propozycję, która jego zdaniem może zakończyć konflikt. Przewiduje ona ustalenie nowego podziału terytoriów, opierając się na obecnej linii frontu. Zaznaczył, iż oznaczałoby to, iż zarówno Kijów, jak i Moskwa musiałyby oddać część kontrolowanych w tej chwili ziem.
Putin gotów zatrzymać ofensywę? Kulisy negocjacji
Z nieoficjalnych doniesień „Financial Times” wynika, iż Władimir Putin miał zaproponować zakończenie ofensywy właśnie na obecnej linii frontu. Dla Ukrainy byłby to jednak znaczący kompromis, bowiem Kijów nieustannie deklaruje dążenie do odzyskania pełnej integralności terytorialnej, w tym Krymu oraz regionów wschodnich i południowych.
Warunki USA: Krym dla Rosji, a Ukraina bez NATO?
Jak informuje „Wall Street Journal”, w pakiecie propozycji przedstawionych przez administrację USA miały znaleźć się kontrowersyjne postulaty: uznanie przez Waszyngton rosyjskiej aneksji Krymu, zablokowanie drogi Ukrainy do NATO oraz utworzenie neutralnej strefy wokół Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, której kontrolę miałyby sprawować Stany Zjednoczone.
Unia Europejska nie zgadza się na ustępstwa wobec Moskwy
Na te doniesienia zareagowała Komisja Europejska. Rzecznik Guillaume Mercier stanowczo podkreślił, iż Krym jest częścią Ukrainy i iż Unia Europejska nie zamierza uznawać żadnych zmian terytorialnych wymuszonych siłą. Zaznaczył również, iż UE kontynuuje wzmacnianie wsparcia militarnego dla Ukrainy, aby wzmocnić jej pozycję negocjacyjną.
Bruksela za sankcjami, Kijów za suwerennością
Unia zapowiada kolejną rundę sankcji wobec Rosji, której celem ma być ograniczenie możliwości finansowania działań wojennych. Bruksela podtrzymuje, iż jedynym akceptowalnym warunkiem złagodzenia restrykcji jest całkowite wycofanie wojsk rosyjskich z Ukrainy. – Nie dostrzegamy żadnych oznak dobrej woli ze strony Moskwy – powiedział rzecznik KE.
Zełenski ostrzega: Rosja chce zamrozić wojnę, nie zakończyć jej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odniósł się do planów uznania obecnego status quo. Jego zdaniem, próby ustalenia nowych granic w czasie trwającej inwazji to de facto przedłużenie wojny na warunkach Kremla. – Mówienie o wymianie suwerennych terytoriów to gra Rosji – przestrzegł Zełenski.