Za generałem Waldemarem Skrzypczakiem maszerowały żołnierskie serca, a nie buty [WSPOMNIENIE]

wiadomosci.onet.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: Gen. Waldemar Skrzypczak w 2009 r.


Dla swoich żołnierzy był charyzmatycznym dowódcą, ale przede wszystkim człowiekiem, za którym gotowi byli iść w ogień. Także on szedł w ogień za swoimi żołnierzami. Stawał w ich obronie, kiedy byli niesprawiedliwie sądzeni. Walczył o dodatkowy sprzęt ochronny. Z czynnej działalności na rzecz wojska odszedł po emocjonalnym przemówieniu przy grobie jednego ze swoich żołnierzy.
Idź do oryginalnego materiału