Zachodni dyplomaci w Turcji — którzy przybyli tam w połowie maja z zamiarem zakończenia inwazji na Ukrainę — znaleźli się w niewłaściwym miejscu. Klucz do zakończenia wojny nie leży ani w Stambule, ani w Kijowie. Wbrew woli Pekinu można przedłużać walkę, ale nie można jej wygrać. Świat ma w Chinach nową siłę porządkującą, której po prostu jeszcze nie zaakceptowaliśmy.