- Siedziałem sobie w domu, oglądałem telewizję. Nagle potężny wybuch - opowiadał Polsat News mieszkaniec Życzyn. Piotr Przychodzeń podkreślił, iż myślał najpierw, iż doszło do wybuchu butli z gazem lub uderzenia drona. - Nic się w okolicy nie działo, żadnych sygnałów, jakichś syren, nic nie było widać - dodał.
"Zatrzęsło całym mieszkaniem". Mieszkaniec Życzyn o wybuchu na torach

Reporter Polsat News rozmawiał z mieszkańcem Życzyna, który mieszka niedaleko przejazdu kolejowego, gdzie najprawdopodobniej doszło do aktu dywersji. Jak relacjonował, wczoraj około godz. 21 usłyszał "ogromny wybuch".
- Siedziałem sobie w domu, oglądałem telewizję. Nagle potężny wybuch. Ogromny, zatrzęsło całym mieszkaniem, szybami w oknach, nie wiedziałem, co się stało, no taki troszkę szok - opowiadał pan Piotr.
ZOBACZ: "Miejsce wybrano nieprzypadkowo". Generał ostrzega, iż to nie koniec
- Patrzymy (z żoną - red.) po sąsiadach, ale nic nie widać - mówił. - Myśleliśmy, iż może gdzieś butla z gazem wybuchła. Słyszałem już raz wybuch butli, ale to nie takie potężne uderzenie jak to. Ziemia po prostu zadrżała, cały budynek, szyby w oknach.
Pan Piotr powiedział również, iż po wybuchu "nic się w okolicy nie działo, żadnych sygnałów, jakichś syren, nic nie było widać". - Dopiero tak nad ranem, już o świcie, zaczęły się tutaj pojawiać służby mundurowe - mówił.
Akt dywersji na kolei. Relacja mieszkańca Życzyna
Pan Piotr myślał, iż inną przyczyną wybuchu mogło być uderzenie drona. - Żeśmy sobie w domu rozmawiali, iż myśleliśmy, iż może gdzieś dron uderzył, no bo co innego by tu mogło być, takie incydenty już w kraju były - opowiadał.
- To jest bardzo ruchliwa trasa, przemieszczają się towary, pociągi pasażerskie, cysterny z paliwem, tu jest zaraz Skład Życzyn (3 Regionalna Baza Logistyczna - red.), lotnisko Dęblin, Azoty Puławy - wyliczał.
ZOBACZ: "Chodziło najprawdopodobniej o wysadzenie pociągu". Premier o akcie dywersji
- Niedaleko jest Skład Życzyn, tam jest jednostka wojskowa, no to człowiek sobie myślał: no może tam się coś stało, ale to by było widać. Po jakimś czasie jakieś służby, jakieś syreny by było słychać, ale cisza była po tym wybuchu - mówił pan Piotr.
- Ludzie to słyszeli ponoć o kilka kilometrów stąd, iż ten wybuch był. To była potężna eksplozja - podsumował mieszkaniec Życzyn.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni















