Zmian w Unii Europejskiej prędko nie będzie. Orban rzuca Ukrainie kłody pod nogi, a Francja po cichu mu kibicuje. Ma w tym swój interes

Zdjęcie: Viktor Orban, premier Węgier, i Emmanuel Macron, prezydent Francji. W tle flagi Unii Europejskiej i Ukrainy


Ukraina i Mołdawia marzą o członkostwie w Unii Europejskiej, jednak obecne przepisy adekwatnie im to uniemożliwiają. Wystarczy, iż ich kandydaturę zablokuje słynący z sympatii do Putina Viktor Orban. Jednak próby zniesienia zasady jednomyślności nie zdobyły poparcia choćby wśród przyjaciół Ukrainy. Francja nie chce zrezygnować z możliwości weta w sprawie członkostwa Turcji. Serbia, Albania i Macedonia Północna także mają w UE swoich przeciwników, którzy są skłonni blokować ich kandydatury choćby kosztem akcesji Ukrainy.