Alarmujące doniesienia z Afryki. „Pojawiły się dowody na nieuchronny atak”

news.5v.pl 3 godzin temu

Ambasador Rwandy przy ONZ James Ngango podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Praw Człowieka w Genewie odrzucił oskarżenia Demokratycznej Republiki Konga, jakoby to Rwanda była odpowiedzialna za niestabilność we wschodniej części DRK.

— Obecna sytuacja stanowi bezpośrednie zagrożenie dla Rwandy. Po upadku Gomy pojawiły się dowody na nieuchronny atak. Kinszasa i jej sojusznicy zgromadzili broń na lotnisku w Gomie i w jego pobliżu – powiedział Ngango.

Brytyjski dziennik „Guardian” poinformował w piątek, iż we wschodniej DRK zginęły setki rwandyjskich żołnierzy, co podważa twierdzenia Kigali o braku zaangażowania w walki. Według cytowanych przez dziennik źródeł wywiadowczych, wojskowych i dyplomatycznych, wielu rwandyjskich żołnierzy walczyło ramię w ramię z rebeliantami M23.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

USA straszy sankcjami

Agencja Reutera podała w piątek, iż Stany Zjednoczone wysłały do rządów w Kigali i Kinszasie ostrzeżenie o sankcjach, jeżeli dojdzie do eskalacji konfliktu na wschodzie DRK.

W nocie dyplomatycznej wysłanej w piątek przez Waszyngton do Kenii, która przewodniczy Wspólnocie Wschodnioafrykańskiej i pośredniczyła w kryzysie, stwierdzono, iż stabilność w regionie wymaga, aby armia rwandyjska „wycofała swoje siły i zaawansowaną broń” z DRK. „Rozważymy nałożenie sankcji na podmioty, które nie będą współpracować, w tym na urzędników wojskowych i rządowych obu państw” – zaznaczono w dokumencie.

Kigali i Kinszasa obwiniają się wzajemnie o intensyfikację walk we wschodniej DRK, gdzie wspierani przez Rwandę rebelianci M23 zajęli stolicę prowincji Kiwu Północne, Gomę, i rozszerzają swoje wpływy, zajmując nowe terytoria.

30 lat niepokojów

Konflikt w prowincji Kiwu Północne wybuchł w 1994 r., tuż po ludobójstwie w sąsiedniej Rwandzie, gdzie przedstawiciele grupy etnicznej Hutu zabili ponad 800 tys. osób, głównie z plemienia Tutsi. Kontrofensywa Tutsi, na czele której stanął obecny prezydent Rwandy Paul Kagame, położyła kres ludobójstwu i pozwoliła im przejąć kontrolę nad krajem. Dwa miliony Hutu uciekło następnie do DRK, narażając się na akcje odwetowe grup Tutsi żyjących tym państwie.

Jednym z tych ugrupowań jest powstały w 2012 r. M23. Rebelianci już w przeszłości, w 2012 roku, opanowali na krótko Gomę, a następnie pięć lat później zaatakowali wschodnie tereny kraju. W roku 2022 rozpoczęli kolejne oblężenie Gomy, którą zdobyli w styczniu 2025 r.

Władze w Kinszasie oskarżają rebeliantów i wspierającą ich Rwandę o chęć kontrolowania zasobów mineralnych wschodnich prowincji, bogatych m.in. w złoto, diamenty, cynę i koltan. Przywódcy M23 utrzymują, iż chodzi im jedynie o ochronę mniejszości etnicznych przed rządem DRK, który oskarżają o podsycanie nienawiści między dwiema grupami etnicznymi.

Idź do oryginalnego materiału