Początek 2025 roku przyniósł znaczące turbulencje na europejskim rynku energetycznym. Ceny gazu ziemnego osiągnęły poziomy niewidziane od listopada 2023 roku, przekraczając psychologiczną barierę 50 euro za megawatogodzinę. Ten niespodziewany wzrost cen jest bezpośrednim następstwem strategicznej decyzji podjętej przez władze w Kijowie dotyczącej tranzytu surowca.
Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3
Wydarzenia te obnażyły niewygodną prawdę o europejskiej transformacji energetycznej. Mimo intensywnych wysiłków na rzecz dywersyfikacji źródeł dostaw i redukcji zależności od rosyjskiego gazu po wybuchu wojny, wiele państw europejskich przez cały czas korzysta z relatywnie tanich dostaw z Rosji, pośrednio wspierając finansowo reżim Kremla.
Skala wpływu rosyjskiego gazu na europejski rynek energetyczny stała się szczególnie widoczna po ukraińskiej decyzji o wstrzymaniu tranzytu. W ciągu zaledwie kilkunastu dni, od połowy grudnia 2024 roku, ceny kontraktów holenderskich na dostawy lutowe wzrosły z 40 do ponad 50 euro za megawatogodzinę. Choć w kolejnych dniach nastąpiła niewielka korekta do poziomu 46,4 euro, aktualne ceny przez cały czas znacząco przewyższają te sprzed roku, kiedy to surowiec był wyceniany na około 37 euro.
Ta sytuacja ma szczególne znaczenie dla Polski i jej mieszkańców. Jako kraj, który już wcześniej podjął decyzję o uniezależnieniu się od rosyjskiego gazu, Polska może odczuć skutki wzrostu cen na rynku europejskim w sposób pośredni. Wyższe ceny gazu na rynkach zachodnich mogą przełożyć się na wzrost kosztów importu surowca z alternatywnych źródeł, co w konsekwencji może wpłynąć na rachunki polskich gospodarstw domowych i koszty prowadzenia działalności gospodarczej.
Dla polskiej gospodarki obecna sytuacja niesie ze sobą zarówno wyzwania, jak i potencjalne szanse. Z jednej strony, wzrost cen gazu może negatywnie wpłynąć na energochłonne gałęzie przemysłu, zwiększając koszty produkcji i potencjalnie obniżając konkurencyjność polskich przedsiębiorstw na rynkach międzynarodowych. Z drugiej strony, relatywnie stabilna sytuacja Polski w zakresie dywersyfikacji dostaw gazu może przyciągnąć nowych inwestorów, szukających przewidywalnego otoczenia biznesowego.
Polscy konsumenci mogą odczuć skutki wzrostu cen nie tylko poprzez wyższe rachunki za gaz, ale także poprzez wzrost cen produktów i usług w sektorach intensywnie wykorzystujących ten surowiec. Dotyczy to szczególnie branży chemicznej, spożywczej oraz produkcji nawozów, co może przełożyć się na wzrost cen żywności i innych produktów konsumpcyjnych. Warto jednak wspomnieć, iż Polska czerpie gaz z innych źródeł i od dawna już nie pobiera gazu z Rosji. Jednak jeżeli chodzi o produkty i usługi, ich ceny mogą drastycznie wzrosnąć.