Są tu fotografie z selekcji, szkolenia na wodzie czy w powietrzu. Część nigdy nie była publikowana – mówi Michał Niwicz, autor zdjęć do albumu „GROM. Jest taka siła”. – To osobista opowieść o elitarnej jednostce – dodaje Ewa Korsak, dyrektorka Wojskowego Instytutu Wydawniczego, współautorka albumu. Ma on charakter kolekcjonerski, dziś rusza przedsprzedaż!
„GROM. Jest taka siła” to album, który powstał z okazji 35-lecia elitarnej jednostki Wojsk Specjalnych. Tytuł nawiązuje do wypowiedzi płk. rez. Piotra Gąstała, jednego z dowódców GROM-u, który kiedyś stwierdził: „Obywatel polski powinien mieć świadomość tego, iż gdy znajdzie się w przypadku zagrożenia życia, jest w Polsce siła, która się o niego upomni”. Premiera albumu zaplanowana jest na 13 czerwca – to właśnie wtedy JW GROM obchodzi swoje święto. Jednak już dziś na stronie Wojskowego Instytutu Wydawniczego rusza przedsprzedaż. To szansa, żeby zdobyć swój egzemplarz, zwłaszcza iż edycja jest limitowana.
– Wybrałem 96 fotografii. Wiele z nich można było zobaczyć wcześniej, ale część nie była nigdy publikowana. Pokazują one historię podzieloną według klucza czterech żywiołów: ziemi, powietrza, wody i ognia, bo w każdym z nich GROM realizuje swoje działania – opowiada Michał Niwicz, fotoreporter „Polski Zbrojnej”. Z żołnierzami elitarnej jednostki spędził mnóstwo czasu. Towarzyszy im od lat – począwszy od selekcji, podczas których starają się zyskać prawo do noszenia odznaki z błyskawicą, po międzynarodowe ćwiczenia. Michał Niwicz i Ewa Korsak jako jedyni dziennikarze towarzyszyli specjalsom podczas szkolenia w Jordanii. Fotografie z tych ćwiczeń także znalazły się w albumie.
REKLAMA
– Dokumentuje on ostatnie pięć lat działań jednostki. Pokazujemy unikatowe zdjęcia śmigłowców Black Hawk, łodzi bojowych, fotografie z kursu bazowego, zdjęcia z ćwiczeń w powietrzu… – opowiada Ewa Korsak, dyrektorka Wojskowego Instytutu Wydawniczego i dziennikarka, która wspólnie z Michałem Niwiczem pracowała nad publikacją. – Moje ulubione zdjęcie przedstawia desant ze śmigłowca do łodzi. To piękna fotografia, ale przede wszystkim oddaje to, co w GROM-ie jest wyjątkowe i najcenniejsze: współpracę między żołnierzami i zaufanie. Niezbędne, by zrealizować zadanie – dodaje. To jedno z tych zdjęć, które powstawało w ekstremalnych warunkach. – Ujęcia z wody są szczególnie trudne. Bywa, iż pojawiają się ogromne fale, łódź się buja, a my z nią... Zdarzyło się, iż po takiej pracy obiektyw był do wymiany – wspomina Michał Niwicz.
Zebrane w albumie obrazy są wyjątkowe, bo jednostki specjalne, takie jak GROM, niechętnie dopuszczają blisko fotoreporterów. Wymaga to nie tylko zgody dowództwa, ale także zaufania ze strony samych operatorów. – Kiedy pierwszy raz zagadnąłem w tej sprawie rzecznika prasowego, powiedział mi, iż zajmie nam to… 10 lat. Fotografuję żołnierzy już od dziewięciu, więc można powiedzieć, iż powoli zbliżam się do zakończenia okresu próbnego – żartuje Michał Niwicz. Nie ukrywa, iż praca fotoreportera dokumentującego działania jednostki specjalnej jest trudna. Obowiązuje zasada: najważniejsi są żołnierze i ich zadania, a nie dobre ujęcie. Mimo to znakomitych ujęć nie brakuje.
– Michał przez lata dobrze poznał to środowisko. Zna procedury i zasady, wie, kiedy może chwycić aparat, a kiedy powinien odłożyć go na bok. Dzięki temu powstały zdjęcia realistyczne, niepozowane, pokazujące, jak naprawdę działają żołnierze GROM-u – podkreśla Ewa Korsak.
Album „GROM. Jest taka siła” w cenie 199 zł będzie dostępny w sprzedaży w naszym sklepie internetowym od 13 czerwca, do wyczerpania nakładu. Przedsprzedaż już trwa!