O inwestycjach w wojskową infrastrukturę: rozbudowie jednostek i poligonów oraz o Tarczy Wschód, a więc budowie umocnień i fortyfikacji wzdłuż wschodniej granicy kraju – przeczytacie w najnowszym numerze „Polski Zbrojnej”. W czerwcowym wydaniu magazynu znajdziecie także teksty o nowoczesnych F-35 i legendarnych Su-22 oraz coś specjalnego: opowieść o jednostce wojskowej GROM.
Kilka tygodni temu w brytyjskim tygodniku „The Economist” ukazał się tekst poświęcony Polsce. Autorzy artykułu skupili uwagę na toczącej się nad Wisłą kampanii prezydenckiej oraz pozycji, jaką Polska zajmuje w Europie. Dziennikarze zaakcentowali m.in. to, iż dysponujemy potężną armią, większą niż chociażby Francja, Niemcy czy Wielka Brytania oraz podkreślili, iż wydajemy na obronność ponad 4 proc. PKB (a dokładnie 4,7 proc. PKB w 2024 roku). Polska jest stawiana za wzór nie tylko przez redakcję wspomnianego pisma. W podobnym tonie o Polsce mówił już szef Pentagonu Pete Hegseth czy sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Co ciekawe, ten ostatni niedawno przyznał, iż podczas zbliżającego się szczytu Sojuszu w Hadze będzie proponował zwiększenie poziomu wydatków na obronność do 5 proc. PKB, z czego 3,5 proc. PKB miałoby być przeznaczone na „twarde wydatki wojskowe”, a 1,5 proc. na wydatki powiązane, a więc np. rozwój infrastruktury czy logistykę.
Najbliżej pięcioprocentowego progu jest właśnie Polska, a z deklaracji politycznych wynika, iż poziom ten osiągniemy już w przyszłym roku. Budujące jest przy tym to, iż duże wydatki na obronność wszyscy dziś nad Wisłą przyjmują ze zrozumieniem ponad partyjnymi i społecznymi podziałami. Dość powiedzieć, iż potrzebę zwiększenia budżetu obronnego do 5 proc. PKB deklarowało dwóch głównych – wywodzących się przecież z odmiennych środowisk politycznych – rywali w wyścigu o fotel prezydenta, zwierzchnika sił zbrojnych. Jest dla Polaków jasne, iż skoro u naszych granic toczy się wojna, to Rzeczpospolita musi rozwijać swoje zdolności obronne.