"Każdy powinien dokładać swoją cegiełkę do tej wojny". "Wyborcza" z pomocą w Charkowie

gazeta.pl 1 godzina temu
- Nie wszystkim sąsiadom podoba się, iż pomagam naszej armii. Niektórzy choćby lubią Putina i właśnie skopali mi psa tak, iż został kaleką - opowiada nam Iriska Semeniuk, wolontariuszka z Charkowa.
Idź do oryginalnego materiału