Lech Poznań 1:1 Korona: Palma ratuje punkt w 83. minucie

upday.com 10 godzin temu
Mikael Ishak z Lecha Poznań świętuje zdobycie gola podczas meczu (Zdjęcie symboliczne) (Photo by Image Photo Agency/Getty Images) Getty Images

Mateusz Skrzypczak próbował dryblingować 40 metrów od własnej bramki w 65. minucie, gdy Dawid Błanik zabrał mu piłkę i pobiegł kilkadziesiąt metrów. Precyzyjny strzał po ziemi z 15 metrów w długi róg pokonał Bartosza Mrozka, a Lech Poznań sensacyjnie przegrywał 0:1 z Koroną Kielce.

Obrońcy tytułu mistrzowskiego długo nie potrafili się podnieść po stracie bramki według sport.pl. Grali chaotycznie i nie tworzyli dogodnych sytuacji bramkowych przez większość drugiej połowy, co było szczególnie bolesne w kontekście problemów kadrowych.

Seria interwencji VAR

Pierwsza połowa obfitowała w kontrowersyjne decyzje sędziowskie z udziałem systemu VAR jak informuje sport.pl. W 20. minucie Xavier Dziekoński daleko wybił piłkę ze swojego pola karnego, minął się z nią Michał Gurgul, a Wiktor Długosz wykorzystał błąd i przelobował Mrozka z 20 metrów.

Sędzia Piotr Lasyk po analizie VAR gola jednak nie uznał. Pięć minut później Długosz znów pokazał się z dobrej strony, strzelając mocno z 18 metrów tuż obok słupka po indywidualnej akcji.

Nieudane próby gospodarzy

Lech najlepszą okazję w pierwszej części stworzył dopiero w doliczonym czasie. Kornel Lisman przejął odbitą piłkę i strzelił z 13 metrów, ale bardzo dobrze obronił Dziekoński.

Obie drużyny oddały łącznie 18 strzałów w pierwszej połowie - Lech 11, a Korona siedem. Po zaledwie kilkudziesięciu sekundach drugiej części Antonin zmarnował dobrą okazję dla gości, trafiając z pięciu metrów w boczną siatkę.

Kolejny nieuznany gol

Poznańscy kibice mieli chwilę euforii, gdy Palma wykorzystując nieporadność kieleckich piłkarzy w polu karnym trafił do siatki. Sędzia znów jednak gola nie uznał po sygnale z VAR - strzelec przyjął piłkę ręką przed oddaniem strzału według sport.pl.

Problemy Lecha pogłębiają kontuzje kluczowych zawodników jak informuje gloswielkopolski.pl. Robert Gumny będzie pauzował kilka tygodni, a Ali Gholizadeh wypadnie na miesiące po operacji.

Wyrównujący cios

Dopiero w 83. minucie przyszło wyczekiwane wyrównanie. Ishak dośrodkował z prawej strony, a Palma strzałem głową z czterech metrów pokonał Dziekońskiego, ratując punkt dla obrońców tytułu.

Bramkę zdobył Dawid Błanik, który według weszlo.com prezentuje ostatnio dobrą formę i był już wcześniej wyróżniany w kategorii "kozaków". Jego precyzyjny strzał w długi róg pokazał klasę 25-letniego pomocnika Korony.

Źródła wykorzystane: "PAP", "sport.pl", "gloswielkopolski.pl", "weszlo.com"

Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału