Obie mogiły znajdują się blisko siebie na cmentarzu na Górze św. Anny. W jednej spoczywa kilkunastu powstańców śląskich. W drugiej żołnierze niemieccy. Ich szczątki przeniesiono na annogórski cmentarz z dawnego niemieckiego mauzoleum przed jego wysadzeniem w powietrze w 1945 roku.
Uczcili wszystkich poległych w III powstaniu śląskim – świętują rocznicę nastania pokoju
Modlono się przy obu grobach – zarówno po polsku, jak i po niemiecku pod przewodnictwem duszpasterza mniejszości narodowych i etnicznych w diecezji opolskiej oraz wikariusza biskupiego ds. mniejszości, ks. dra Piotra Tarlinskiego.
Przed uroczystością na cmentarzu wikariusz biskupi przewodniczył w bazylice św. Anny mszy św. za wszystkie ofiary starć militarnych na Górnym Śląsku od 2 maja do 5 lipca 1921 roku oraz o aktualną pokojową i przyjazną współpracę ludów i narodów.
Podkreślił, iż członkowie mniejszości niemieckiej spotykają się na początku lipca by świętować pokój, jaki nastał po zakończeniu III powstania śląskiego. Przekazał też zebranym pozdrowienia od biskupa opolskiego Andrzeja Czai.
Tradycję oficjalnego obchodzenia zakończenia walk w 1921 roku i nastania pokoju na Śląsku Związek Niemieckich Stowarzyszeń w Polsce zapoczątkował w 2021 roku na stulecie III powstania śląskiego. Przesłaniem tej tradycji jest świętowanie pokoju, a nie wojny i pamięć o poległych i ofiarach, a nie celebracja walki i zwycięstwa.
Śląsk podzielony
Nad grobami przemówił Rafał Bartek, przewodniczący zarządu Związku Niemieckich Stowarzyszeń. Nawiązał do słów kazania o świętowaniu pokoju.
– Z perspektywy 104 lat od tamtych wydarzeń – mówił – pamiętamy, jak bardzo wtedy został podzielony Górny Śląsk. On jest w pewnym sensie podzielony także dzisiaj. Wpływa na to także to, iż większość uroczystości odbywa się pod zbudowanym w czasach komunistycznych pomniku Xawerego Dunikowskiego. Ten pomnik upamiętnia tylko jedną stronę tamtego konfliktu. Toteż my spotykamy się tutaj, aby upamiętnić ofiary jednej i drugiej strony. I robimy to w dniu, w którym nastąpił pokój. Na tamtym podzielonym Śląsku wszyscy w rodzinach cieszyli się, iż walki ustały, a ich bliscy wracają do domu. I to nie zależało od tego, kto się znalazł po której stronie konfliktu. Jestem o tym przekonany.
– Cieszymy się, iż ta tradycja obchodzenia rocznicy nastania pokoju po wydarzeniach 1921 roku upowszechnia się. Było nas w tym roku więcej niż w poprzednich latach. Obecny był także konsul Niemiec w Opolu Peter Herr i senator z województwa śląskiego Henryk Siedlaczek. Wszystkim bardzo dziękuję za obecność. Chcemy ten zwyczaj składania kwiatów i pamięci na grobach wszystkich poległych kontynuować.









***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania