"Nie oddawaj mnie im". Ludzie desperacji. Ci Rosjanie są gotowi zaryzykować wszystko — byle uciec od Putina [REPORTAŻ]

Zdjęcie: Władimir Putin w Moskwie, 27 czerwca 2023 r.; po lewej stronie zdjęcia Artura i Georgija, dezerterów z rosyjskiej armii


Trzy dezercje, 10 państw i tysiące pokonanych kilometrów. Tyle kosztowała Georgija ucieczka z rosyjskiej armii. Artur zapłacił za to podobną cenę, ale na szali położył dodatkowo swoją wolność — bo granicę do Niemiec przekroczył nielegalnie. Na podobnie desperackie działania decyduje się coraz więcej Rosjan — organizacja Get Lost pomagająca dezerterom i mężczyznom uciekającym przed poborem twierdzi, iż od października 2022 r. zwróciło się do niej 77 tys. 715 osób. Wielu z nich przed butem Putina ucieka do Europy. I tam nie mogą jednak czuć się pewni swojego losu. — Najpierw głośne pukanie, potem słychać podniesione głosy na korytarzu. To przerażające. Boisz się, iż będziesz następny — mówi Georgij.