Specjalny wysłannik prezydenta USA ds. Ukrainy Keith Kellogg zdementował w czwartek (6 lutego) doniesienia o tym, iż planuje przedstawić plan zakończenia wojny w Ukrainie podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Powiedział też, iż Ukraina powinna zorganizować wybory prezydenckie po zawieszeniu broni.
– Pojawiły się doniesienia, iż w przyszłym tygodniu zamierzamy przedstawić plan pokojowy. Nie, nie zamierzamy” – oznajmił Kellogg w wywiadzie dla stacji Newsmax. „Osobą, która przedstawi plan pokojowy, będzie prezydent Stanów Zjednoczonych, (…) ale to nie stanie się w przyszłym tygodniu
– dodał.
Liczne rozmowy z europejskimi przywódcami
Emerytowany generał odniósł się w ten sposób do doniesień Bloomberga o tym, iż zamierzał przedstawić plan zakończenia wojny w Ukrainie podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, w dniach 14-16 lutego. Kellogg poinformował, iż w Monachium zamierza przeprowadzić liczne rozmowy z europejskimi przywódcami i zrelacjonować je prezydentowi po powrocie.
Bloomberg pisał, iż elementami „planu pokojowego” Trumpa mogą być zamrożenie konfliktu, nadanie nieuregulowanego statusu terenom Ukrainy okupowanym przez Rosjan i gwarancje bezpieczeństwa dla Kijowa. Ponadto Trump zasugerował, iż domaga się od Ukrainy zabezpieczenia dostępu USA do metali ziem rzadkich w zamian za dalszą pomoc wojskową.
W wywiadzie dla telewizji Newsmax wysłannik prezydenta powtórzył swoją wcześniejszą opinię, iż Ukraina powinna przeprowadzić wybory, choć przyznał, iż nie może tego zrobić teraz, ponieważ ukraińska konstytucja zakazuje organizowania wyborów w czasie wojny.
– Ale dojdziemy do punktu, gdzie oni będą musieli przeprowadzić wybory. I to jest znak zdrowej demokracji. To nie znaczy, iż (prezydent Wołodymyr) Zełenski powinien odejść
– dodał.