jeżeli w jakiejś części frontu pojawią się Koreańczycy, to dla Rosyjskich żołnierzy jakaś nadzieja, iż dłużej pożyją, bo teraz to ci pierwsi wysyłani są najpierw. I giną niemal od razu. Ale Putin nie martwi się stratą ponad tysiąca swoich żołnierzy dziennie, to tym bardziej nie przejmuje się stratami Koreańczyków.