Od jutra w Muzeum Porcelany w Wałbrzychu będzie można oglądać wyjątkową wystawę „W kręgu porcelanowego dziedzictwa Wałbrzycha. Od Kristera do Krzysztofa”. Wystawa poświęcona jest historii wałbrzyskiej fabryki porcelany – od jej początków jako zakład Carla Kristera, przez powojenne losy jako Fabryka Porcelany Krzysztof, aż po jej niedawną likwidację. Jak podkreślają organizatorzy, pomysł zrodził się ponad dwa lata temu, kiedy pojawiły się pierwsze informacje o zamknięciu fabryki. Od tamtej pory muzeum intensywnie przygotowywało się do stworzenia tej ekspozycji.
Kluczowym momentem było pozyskanie przez muzeum tak zwanej wzorcowni, czyli unikatowego zbioru ponad 4000 obiektów, dokumentujących dorobek fabryki z ostatnich dwóch dekad jej działalności. Wzorcownia pełniła rolę archiwum – przechowywano w niej wszystkie wzory, fasony i dekoracje opracowane przez fabrykę. Było to również miejsce prezentacji dla potencjalnych kontrahentów.
Na wystawie zobaczymy najciekawsze i najbardziej spektakularne eksponaty – od znanych serwisów, w tym tych, które trafiły choćby do Białego Domu, po unikatowe prototypy, które nigdy nie trafiły do produkcji. Całość zaaranżowano w stylu industrialnym, aby odwzorować klimat zakładu – nie tylko miejsca produkcji, ale także życia codziennego jego pracowników.
– Chcieliśmy, aby wystawa była hołdem dla fabryki i dla ludzi, którzy przez lata tworzyli wałbrzyską porcelanę. To setki, a może choćby tysiące osób, których praca zasługuje na pamięć i szacunek – mówi Jacek Drejer, dyrektor muzeum.
Wśród eksponatów znajdziemy nie tylko porcelanowe serwisy, talerze, figurki i szkatułki (w tym słynną, przygotowaną dla księcia George’a), ale również drobiazgi codziennego użytku – klucze do pomieszczeń, krzesła z pracowni dekoratorek, narzędzia pracy. Zadbano także o część multimedialną – można obejrzeć fragmenty kronik filmowych z lat 70., dokumentujących życie fabryki od środka.
Wystawa ukazuje również szeroką gamę wzorów i dekoracji – od popularnych fasonów, takich jak Fryderyka, Daphne czy Daisy, po mniej znane, a często zaskakujące projekty, które pokazują bogactwo i kreatywność wałbrzyskich projektantów.
– Historia porcelany w Wałbrzychu nie kończy się na zamknięciu ostatniej fabryki. Teraz wkracza w nowy etap – etap zachowania, badania i przekazywania tego dziedzictwa kolejnym pokoleniom – dodają organizatorzy.
Wystawa rozpoczyna się od części poświęconej przedwojennej produkcji Carla Cristera. Znajdziemy tam m.in. kolekcję Fryderyki w wielu wersjach kolorystycznych, prezentowaną po raz pierwszy w tak pełnej formie. Ekspozycja prowadzi widza przez kolejne etapy działalności fabryki aż do czasów współczesnych, ukazując ewolucję stylu, techniki i znaczenia wałbrzyskiej porcelany.
Dla kolekcjonerów i znawców porcelany to prawdziwa gratka. Dla osób, które po prostu cenią piękno i historię, to fascynująca opowieść o pasji, pracy i kunszcie.

Prototypu serwisów czy zastawa dla Białego Domu. Skarby z nieistniejącej Porcelany Krzysztof

Prototypu serwisów czy zastawa dla Białego Domu. Skarby z nieistniejącej Porcelany Krzysztof

Prototypu serwisów czy zastawa dla Białego Domu. Skarby z nieistniejącej Porcelany Krzysztof

Prototypu serwisów czy zastawa dla Białego Domu. Skarby z nieistniejącej Porcelany Krzysztof

Prototypu serwisów czy zastawa dla Białego Domu. Skarby z nieistniejącej Porcelany Krzysztof

Prototypu serwisów czy zastawa dla Białego Domu. Skarby z nieistniejącej Porcelany Krzysztof

Prototypu serwisów czy zastawa dla Białego Domu. Skarby z nieistniejącej Porcelany Krzysztof

Prototypu serwisów czy zastawa dla Białego Domu. Skarby z nieistniejącej Porcelany Krzysztof