Przegląd Piekarski, moje dziecko, po nowemu…

krzysztofturzanski.pl 1 tydzień temu

Gazeta powstała prawie 20 lat temu z pasji do dziennikarstwa i przywiązania do Piekar Śląskich. Informacje, wywiady, komentarze, subiektywne felietony – chciałem, żeby było to miejsce, które mówi o naszym mieście wszystko. I mówi profesjonalnie.

Na początku wydawałem „Przegląd” na papierze kredowym, w formacie A4. Można go było kupić w kioskach. Tak, tak… To była płatna gazeta! Pamiętacie? Później eksperymentowałem z formą – raz A4 na kredzie, raz klasyczny gazetowy format (ależ byłem wtedy rozrzutny!). Aż w końcu „Przegląd” stał się bezpłatnym, wysokonakładowym miesięcznikiem trafiającym pod każde drzwi.

Ale sama gazeta to było za mało. Dlatego powstał ten blog – jako codzienne uzupełnienie i przestrzeń do szybkiego reagowania. Od 2007 roku codziennie(!) publikuję tu teksty. Krótsze informacje, możliwość komentowania, społeczny charakter dziennikarstwa. Ta forma została ze mną na dobre.

„Przegląd Piekarski” zmieniał się przez lata, ale zawsze był najlepszym źródłem informacji o mieście. Najtrudniejszy moment? Kiedy miasto postanowiło wydawać swoje tytuły – „Głos Piekarski”, później „Twoje Piekary”. Pojawiła się konkurencja. I to podwójna. „Przegląd” pokazywał drugą stronę medalu – opozycyjną wobec oficjalnej narracji. Ale przez tę rywalizację gazeta straciła trochę dziennikarskiej niezależności, obiektywności i jakości. Stała się inna. Moim zdaniem – słabsza.

Mimo to przetrwała. niedługo minie 20 lat od jej powstania. Od dekady nie jest już moją gazetą. Trafiła w inne ręce. Ale wciąż zerkam z sentymentem, jak się rozwija.

Ostatnio mocno zaskoczył mnie jej nowy wygląd i format. Jak z „Faktu” albo „Super Expressu” – widać inspirację. Wiem, iż dziś nikt nie czyta długich tekstów. Liczy się zdjęcie, nagłówek, proste hasło. Ale nie taka była idea tej gazety. Trochę mi żal. Z drugiej strony – przyznaję – teraz przegląda się ją łatwiej i chętniej.

Nowe czasy, nowe media…

Nie znalazłem w internecie najnowszego wydania – więc wrzucam tylko zdjęcia. Oryginał pewnie widzieliście gdzieś na mieście.
Ciekaw jestem Waszych opinii. Pamiętacie jeszcze kredową wersję PP? Pisałem o Was ja lub moi następcy? Co utkwiło Wam w pamięci?

Zobacz nowy Przegląd Piekarski

Idź do oryginalnego materiału