Unia Europejska uruchamia program, który może całkowicie zmienić układ sił na wschodniej flance kontynentu. Polska staje się jednym z jego głównych beneficjentów, a za kulisami realizowane są już przygotowania do wykorzystania tej szansy. Stawka jest wysoka – zarówno dla bezpieczeństwa, jak i dla krajowego przemysłu.

Fot. Warszawa w Pigułce
130 miliardów dla Polski na zbrojenia. UE uruchamia fundusz, który zmienia reguły gry
To może być największy przełom w historii polskiego przemysłu obronnego. Unia Europejska uruchamia fundusz SAFE, z którego Polska może pozyskać choćby 130 miliardów złotych. Warunki? Rekordowo korzystne. Czas? Już teraz.
Co to jest SAFE i dlaczego to takie ważne
Program Security Action for Europe (SAFE) powstał jako odpowiedź na wzrost zagrożenia ze strony Rosji i potrzebę uniezależnienia się od dostaw z państw trzecich. Jego cel to:
- zwiększenie zdolności obronnych państw UE,
- rozwój wspólnej produkcji zbrojeniowej,
- wsparcie europejskich fabryk zbrojeniowych.
SAFE dysponuje budżetem 150 miliardów euro, a Polska – dzięki skutecznym negocjacjom – ma szansę stać się jednym z największych beneficjentów.
Warszawa wywalczyła coś więcej
Polska wynegocjowała nie tylko dostęp do preferencyjnych pożyczek, ale też refundację kontraktów już zawartych – to unikatowy przywilej, który oznacza, iż część wydatków na zbrojenia sprzed 2025 roku może zostać pokryta przez fundusz.
Pożyczki z SAFE są udzielane na do 45 lat, z 10-letnią karencją, co oznacza brak spłaty kapitału przez całą dekadę. To warunki niespotykane choćby w finansowaniu krajowym.
Impuls dla polskich zakładów zbrojeniowych
Warunek jest jeden: 65 proc. komponentów musi pochodzić z UE lub państw partnerskich (np. Norwegii czy Ukrainy). To ogromna szansa m.in. dla Huty Stalowa Wola, Mesko, PGZ, a także producentów systemów Krab, Piorun, Borsuk.
Program SAFE może zatem nie tylko zwiększyć bezpieczeństwo Polski, ale też napędzić inwestycje, tworzyć miejsca pracy i unowocześniać przemysł obronny.
Kiedy i jak? Procedury już ruszyły
Kraje członkowskie mają 6 miesięcy na zgłoszenie planów zakupowych. Komisja Europejska oceni, które projekty spełniają kryteria i zakwalifikują się do finansowania. jeżeli pula nie zostanie wyczerpana – przewidziana jest druga tura. Pierwsze wypłaty mogą ruszyć jeszcze w 2025 roku.
Sukces Polski, ale napięcia w tle
Choć Polska zdobyła silną pozycję w podziale funduszu, Berlin nie kryje niezadowolenia. Niemieckie media przypominały, iż to RFN miały pełnić rolę lidera zbrojeń w Europie. Teraz Warszawa wysunęła się na pierwszy plan, co nie każdemu w UE się podoba.
Dodatkowe napięcie może wynikać z faktu, iż część polskich zakupów opiera się na technologiach spoza UE, m.in. z USA i Korei Południowej. Projekty te muszą być teraz dopasowane do europejskich zasad – albo ryzykować utratę wsparcia.
Bezpieczeństwo na wschodniej flance
SAFE powstał w odpowiedzi na agresję Rosji i obawy o długoterminowe bezpieczeństwo państw granicznych NATO. Polska, Litwa, Rumunia i inne kraje wschodniej flanki mają być kluczowymi odbiorcami pomocy. Jak twierdzą eksperci, środki z SAFE mają nie tylko wzmacniać potencjał obronny, ale też odstraszać Moskwę i budować autonomię obronną Europy.