Rosja zapędziła Donalda Trumpa w kozi róg. Teraz prezydent USA może się odegrać. "Kreml stracił szansę"

Zdjęcie: Prezydent USA Donald Trump (w kółku: rakieta Tomahawk/Wikimedia Commons/Department of Defense)


Między Donaldem Trumpem z czasu wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu pod koniec lutego a Trumpem z dziś znajduje się przepaść. Amerykański przywódca zdał sobie sprawę, iż z Moskwą nie poradzi sobie dzięki przysłowiowej marchewki — na Kreml działają tylko groźby. Rozmowy o dostawie pocisków Tomahawk dla Ukrainy rzeczywiście przyniosły efekt. A jeżeli zakończą się one pomyślnie dla Kijowa, kręgosłup rosyjskich działań wojennych może zostać sparaliżowany.