Siły szybkiego reagowania na Pustyni Błędowskiej

polska-zbrojna.pl 10 godzin temu

Konwój z pomocą humanitarną został zaatakowany. Napastnicy ostrzelali pojazdy i zdetonowali ładunki wybuchowe. Na pomoc wezwano siły szybkiego reagowania – do akcji ruszyli więc żołnierze 6 Brygady Powietrznodesantowej. Pokaz wyszkolenia pododdziału Grupy Bojowej Unii Europejskiej, w której spadochroniarze z Krakowa pełnią dyżur, odbył się na Pustyni Błędowskiej.

Na niebie pojawiły się czasze spadochronów. To oznaczało, iż z samolotu transportowego CASA rozpoczął się zrzut zasobników z pomocą humanitarną. Ładunek podjęli żołnierze kompanii manewrowej z 18 Batalionu Powietrznodesantowego – chwilę później, podczas pozorowanego przemieszczania się do miejsca dystrybucji pomocy, doszło do ataku na konwój. Tak rozpoczął się pokaz umiejętności żołnierzy 6 Brygady Powietrznodesantowej.

Według scenariusza napastnikami było kilkunastu członków ugrupowania paramilitarnego, wyposażonych w broń ręczną i zdalnie detonowane ładunki. Na skutek eksplozji improwizowanego urządzenia wybuchowego jeden z żołnierzy został poważnie ranny. Trzeba było wezwać MEDEVAC (zespół ewakuacji medycznej). Tę część pokazu realizował pododdział z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, który korzystał z trzech śmigłowców Mi-17. Z kolei drużyna szybkiego reagowania wysłana do wsparcia zaatakowanego konwoju dotarła na miejsce na pokładzie Casy. Desantowała się z małej wysokości i gwałtownie przechodząc do działania, przeważyła szalę na korzyść Czerwonych Beretów…

REKLAMA

Biorący udział w manewrach żołnierze wchodzą w skład jednej z Grup Bojowych Unii Europejskiej. 6 Brygada Powietrznodesantowa stanowi trzon obecnej zmiany, wystawionej przez państwa Grupy Wyszehradzkiej. Liczy ona 2,2 tys. żołnierzy, ponad 90% z nich to Polacy, obok których służą również Czesi, Słowacy i Węgrzy. – To nasz trzeci dyżur w siłach szybkiego reagowania UE – mówi gen. bryg. Michał Strzelecki, dowódca 6 BPD i unijnej grupy. – Dziś pokazaliśmy tylko część naszych zdolności, które moglibyśmy wykorzystać, gdyby doszło do aktywacji grupy bojowej UE. Szczęśliwie na naszej zmianie nic takiego się nie wydarzyło – dodaje.

Grupy Bojowe UE (EU Battlegroups) to mobilne, gotowe do szybkiego reagowania związki taktyczne, stworzone w ramach wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony Unii Europejskiej. Wedle założeń mogą one działać w promieniu 6000 km od Brukseli i być wykorzystywane do stabilizacji sytuacji w państwach, które doświadczają konfliktów lub kryzysów, a także do zapobiegania konfliktom i eskalacji napięć.

Jednostki wchodzące w skład grup bojowych pełnią półroczne dyżury, niekiedy, jak w przypadku 6 Brygady Powietrznodesantowej, przedłużane na kolejną zmianę. Obecna upłynie wraz z końcem czerwca. – Udział w grupie bojowej oznacza, iż musimy się pojawić na obszarze przyszłych działań do pięciu dni od podjęcia decyzji przez Unię Europejską. Dlatego w ramach dyżuru ćwiczymy przede wszystkim przerzuty operacyjne, co dla nas, spadochroniarzy, jest chlebem powszednim – podkreśla mjr Paweł Ryś, planista z 6 BPD.

Pokaz umiejętności żołnierzy 6 Brygady Powietrznodesantowej zorganizowano w ramach odbywającego się w Krakowie spotkania grup roboczych Komitetu Wojskowego Unii Europejskiej. Wzięli w nim udział przedstawiciele 27 państw członkowskich UE. Obradom przewodniczyli kadm. Alberto Rutteri z Włoch, płk Franck Scher z Francji oraz gen. Strzelecki.

Marcin Ogdowski
Idź do oryginalnego materiału