Wizyta prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego, na froncie wzbudziła kontrowersje, szczególnie w Polsce. Na opublikowanym przez niego zdjęciu z Kupiańska widoczna jest w tle czerwono-czarna flaga, kojarzona z Organizacją Ukraińskich Nacjonalistów-Banderowców (OUN-B). Dla wielu Polaków ten symbol budzi bolesne wspomnienia związane z Rzezią Wołyńską, co wywołało falę oburzenia w polskich sieciach społecznościowych.
Fot. Shutterstock
Today on the frontline. Currently in Kupiansk, after visiting Pokrovsk. I spent time with our brigades, congratulating the men and women—our warriors—on Sergeant’s Day.
Sergeants are the backbone of our military, essential for the effective work of officers and entire units. I… pic.twitter.com/74rCyPVoHl
— Volodymyr Zelenskyy / Володимир Зеленський (@ZelenskyyUa) November 18, 2024
Flaga z historią pełną kontrowersji
Czerwono-czarna flaga, którą można zobaczyć na zdjęciu, symbolizuje ukraiński ruch nacjonalistyczny. Kolory mają swoje znaczenie: czerwony symbolizuje krew przelaną za niepodległość Ukrainy, a czarny – ukraińską ziemię. Flaga była pierwotnie używana przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów-Banderowców, która jest odpowiedzialna za masowe mordy ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej w czasie II wojny światowej.
W Polsce flaga ta odbierana jest jednoznacznie negatywnie ze względu na jej powiązanie z tragicznymi wydarzeniami lat 1943–1944, kiedy to dziesiątki tysięcy Polaków zostało zamordowanych przez oddziały UPA. Do dziś mimo ogromnej pomocy ze strony Polaków i polskich władz nie doczekaliśmy się ekshumacji ofiar tego mordu.
Wizyta na froncie i dzień sierżanta
Wołodymyr Zełenski odwiedził Kupiańsk oraz Pokrowsk, gdzie spotkał się z ukraińskimi żołnierzami, aby złożyć im gratulacje z okazji Dnia Sierżanta. W swoim wpisie na Twitterze prezydent podkreślił, iż sierżanci są „kręgosłupem ukraińskiej armii” i „inspiracją dla innych żołnierzy”. Jednak uwaga wielu obserwatorów skupiła się nie na jego słowach, ale na symbolice widocznej w tle zdjęcia.
Polskie reakcje
W Polsce zdjęcie wywołało oburzenie. Wielu internautów odebrało obecność banderowskiej flagi w tle jako brak szacunku wobec polskich ofiar i relacji polsko-ukraińskich. W kontekście wsparcia, jakiego Polska udziela Ukrainie w czasie wojny, obecność kontrowersyjnego symbolu została odebrana jako co najmniej nieodpowiednia.
Kontekst trudnych relacji
Relacje polsko-ukraińskie są naznaczone skomplikowaną historią, w której tragiczne wydarzenia Wołynia pozostają jednym z najboleśniejszych tematów. Mimo bieżącej współpracy w obliczu rosyjskiej agresji, takie sytuacje pokazują, jak ważne jest uwzględnianie historycznych wrażliwości obu narodów.
Czy to przypadek, czy świadomy wybór?
Nie jest jasne, czy obecność czerwono-czarnej flagi była przypadkowa, czy świadoma. Jednakże w świetle wspólnej historii Polski i Ukrainy oraz bieżącej współpracy politycznej, ten symbol z pewnością dodaje napięcia do relacji między narodami.
Zarówno polska, jak i ukraińska strona będą musiały znaleźć sposób na wyjaśnienie tej sytuacji, aby uniknąć eskalacji emocji w przestrzeni publicznej. W obliczu trudnej historii i wojennej rzeczywistości dialog wydaje się kluczowy.