— Joe Biden przez wiele miesięcy wstrzymywał się z tą decyzją [na użycie amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu do ataków głęboko na terytorium Rosji]. We wrześniu mówił, iż taki ruch mógłby doprowadzić do trzeciej wojny światowej. Teraz się z tego wycofuje. I oczywiście jest to ruch, który należy odczytywać w kontekście zbliżającej się prezydentury Trumpa — mówił w specjalnym programie Onetu dziennikarz Łukasz Gadzała.