Słowa gen. Kukuły wywołały burzę. "Nie jest to fortunna wypowiedź". Gen. Polko zwraca uwagę na jedno

wiadomosci.gazeta.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl


Gen. Wiesław Kukuła ostrzegał, iż "jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie (...) państwa". Wypowiedź ta wywołała ogromne poruszenie. Generał Roman Polko w rozmowie z Gazeta.pl ocenia, iż wojskowy nie chciał straszyć, a uświadomić przyszłych oficerów. - Publicznie takie słowa nie powinny padać - zaznaczył jednak.
Co się stało: Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, mówiąc o potrzebnej reformie w polskich siłach zbrojnych, stwierdził, iż "wszystko wskazuje na to, iż jesteśmy tym pokoleniem, które stanie z bronią w ręku w obronie naszego państwa". - I nie zamierzam ani ja, ani myślę żaden z was, przegrać tej wojny. Wygramy ją, wrócimy i będziemy przez cały czas budować Polskę, ale coś się musi wydarzyć. Musimy zbudować siły zbrojne przygotowane do tego typu działań - dodał.


REKLAMA


Komentarz gen. Romana Polko: - Publicznie takie słowa nie powinny padać. Nie jest to fortunna wypowiedź - ocenił gen. Roman Polko w rozmowie z Gazeta.pl. Podkreśla jednak, iż trzeba zwrócić uwagę na, to kiedy i gdzie gen. Wiesław Kukuła je wypowiedział. Przypomnijmy, iż było to podczas inauguracji roku akademickiego w Akademii Wojsk Lądowych. - o ile generał adresował te słowa tylko do przyszłych oficerów, którzy zdecydowali się na służbę i chciał im uświadomić, iż muszą poważnie podejść do studiów, iż muszą sobie zdawać sprawę, iż przygotowują się do rzeczywistej wojny, a nie jest to jedynie przygoda z wojskiem, jak niektórzy sobie wyobrażają, to wtedy byłbym w stanie go zrozumieć - dodał.


Zobacz wideo Rosyjska armia się starzeje. To szansa dla Ukrainy


Z własnego doświadczenia: Wojskowy przyznał nam także, iż jemu samemu zdarzało się w podobny "czasem przesadny" sposób uświadamiać swoich podwładnych "na temat zagrożeń, które wiązały się z działaniami wojennymi". - Starałem się im to pokazywać w podobny sposób, bo chociażby podczas wyjazdu do Jugosławii czy Kosowa niektórzy traktowali to jako przygodę, podczas której można zarobić, jakoś się ustawić. Jednak o ile ktoś jechał z takim nastawieniem, to później rzeczywistość go przerastała - powiedział. - o ile ktoś się decyduje na zawód wojskowego, to musi mieć świadomość, iż nie będzie tylko działał w warunkach pokoju, tylko przyjdzie mu realizować rzeczywiste zadania bojowe i musi być na to gotowy - podkreślił.
Generał Roman Polko zapytany o to, czy w słowach gen. Kukuły jest ostrzeżenie przed możliwą wojną, przypomniał, iż "żeby Rosja mogła zaatakować Polskę, to najpierw musi pokonać Ukrainę". - Realizujemy strategię, żeby zbudować tak silną armię, żeby nie musiała walczyć. Dokładnie, jak w tym powiedzeniu: chcesz pokoju, to szykuj się do wojny. Czyli paradoksalnie, mamy ludzi gotowych do wojny i dzięki temu tej wojny nie będzie - wyjaśnił.


Prawdopodobieństwo wojny z Rosją: Generał zaznaczył także, iż społeczeństwo powinno być spokojne. - Rosja na chwilę obecną ugrzęzła w Donbasie, obwodu kurskiego nie odbiła, spod Kijowa się wycofała, czyli krótko mówiąc, ich wojsko wcale nie wygląda na "drugą armię świata". Jednak ten czas, który mamy, trzeba wykorzystać na to, żeby się przygotować, żeby się nie okazało, iż Rosjanie się odbudowali, a my zostaliśmy w tyle. To nam nie grozi, ale właśnie dlatego trzeba te nasze zdolności budować - powiedział. Jak inni zareagowali na słowa gen. Wiesława Kukuły? Dowiesz się z tekstu Kamili Cieślik: Burza po słowach gen. Kukuły. "Liczę na refleksje", "Narracje straszenia".
Źródła: Ustalenia Gazeta.pl
Idź do oryginalnego materiału