Międzynarodowy trybunał sądzący później w Norymberdze zbrodniarzy niemieckich stwierdził, iż to, co czynił Hermann Göring, „było czymś dotychczas niespotykanym w swojej potworności”! Nic dziwnego. To on wymyślił obozy koncentracyjne, to on stworzył brutalne gestapo!
Narcyz, który kochał bogactwa, dzieła sztuki, dobre alkohole, wyjątkowe prezenty, miał młode lwiątka, modele kolejek, uwielbiał wkładać nietypowe tureckie kapcie i każdego dnia zażywał około stu pigułek. Jaki był naprawdę? Jak udało mu się zostać zastępcą Hitlera? I wreszcie, czym tak bardzo podpadł Führerowi, iż ten niedługo przed samobójczą śmiercią postanowił go aresztować i pozbawić wszystkich stanowisk oraz odznaczeń? Jego koniec był tragiczny. Nikt z nas nie chciałby skończyć tak jak on…
Christopher Macht, autor bestsellerowych „Spowiedzi Hitlera” i „Spowiedzi Stalina”, ujawnia tajemnice Hermanna Göringa. O wielu wolelibyście nie wiedzieć…
Fragment wywiadu z Göringiem:
– Mówiłem już panu, iż kocham w środku nocy zajadać się kanapkami lub kremowymi ciastkami?
– Nie!
– To mój stary nawyk. Od kiedy zacząłem działać w partii nazistowskiej. Jestem uzależniony od kanapek. Zjem każdą ilość. Ile mi pan zrobi, tyle zjem. Jest tylko jeden warunek. W pobliżu musi być piwo, bym mógł nim popijać te pyszności.
– Mówi pan o śniadaniach?
– Nie tylko. Wielokrotnie było tak, iż budziłem późną nocą kamerdynera i nakazywałem, by natychmiast zrobił mi kanapkę i przyniósł ją razem z piwem. Podawałem też konkretne składniki. Czasem były to kanapki z serem i ogórkiem, innym razem wolałem z wędliną, pomidorem i szczyptą przypraw – soli i pieprzu. Idealna sytuacja była wtedy, gdy po ciężkim dniu mogłem pić kolejne kufle piwa, zajadać się kanapkami i oglądać filmy. To była moja strefa relaksu.