
Tłumnie i stylowo ostrowianie obchodzili 150-urodziny swojego wybitnego obywatela, pierwszego burmistrza w wolnej Polsce, Stefana Rowińskiego. Na ostrowskim rynku można było poczuć atmosferę sprzed 100 lat o którą zadbało muzeum miasta, a na koniec goście bawili się w rytm popularnych piosenek z okresu międzywojennego.
Stefan Rowiński to postać którą zna – albo przynajmniej powinien znać - każdy ostrowianin. Księgarz, wydawca, redaktor Gazety Ostrowskiej i przede wszystkim pierwszy burmistrz Ostrowa z 1918 roku, który zapisał się złotymi zgłoskami w historii miasta.
W tym roku przypada 150 rocznica jego urodzin, więc z tej okazji na ostrowskim rynku przygotowano szereg stylowych atrakcji. Między innymi można było posłuchać oryginalnego kataryniarza z Warszawy.
"Jestem kataryniarz Jan. Gram tutaj na katarynce i przyjechałem na urodziny pana Stefana Rowińskiego. Przywiozłem dwie katarynki. Jedna jest sterowana na rolki papierowe, a druga już w nowoczesny sposób. Pod każda z piszczałek jest elektromagnes dzięki czemu łatwiej się gra. Mam dzięki temu ponad godzin repertuaru. Na co dzień gram na rynku starego miasta w Warszawie".
Dużym powodzeniem cieszyły się też rozdawane repliki Gazety Ostrowskiej w którą można było wmontować własne zdjęcie i przeczytać oryginalne artykuły opisujące czym żył Ostrów ponad 100 lat temu.
"To jest replik przedwojennej Gazety Ostrowskiej, w której znajduje się główny artykuł o życiu i dokonaniach Stefana Rowińskiego. Są też prawdziwe artykuły z jego epoki. Jest na przykład artykuł o włamaniu do drukarni, kiedy to chciano okraść kasę, która jednak była pusta. Wszystko dobrze się skończyło, bo zwykle włamywacze byli zatrzymywani".
Wieczór zakończył koncert Warszawskiego Kombo Tanecznego Jana Emila Młynarskiego, które w rytmie tang i fokstrotów sprzed wieku przypomniało szlagiery z okresu międzywojennego.
Autor:



