Trzaskowski o wysłaniu polskich wojsk na Ukrainę. Stanowisko jest jednoznaczne

warszawawpigulce.pl 21 godzin temu

Propozycja prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego dotycząca wysłania 200-tysięcznej międzynarodowej misji pokojowej wywołała ożywioną debatę w polskich kręgach politycznych. Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i potencjalny kandydat w przyszłych wyborach prezydenckich, jednoznacznie sprzeciwił się udziałowi polskich żołnierzy w takiej operacji.

Fot. Shutterstock

Inicjatywa, pierwotnie zaproponowana przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona, zakłada utworzenie międzynarodowej misji rozjemczej po zakończeniu działań wojennych. Zełenski, występując na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, podkreślił, iż dla skuteczności takiej misji niezbędne jest zaangażowanie minimum 200 tysięcy żołnierzy.

Stanowisko polskiego rządu w tej sprawie zostało jasno określone przez premiera Donalda Tuska podczas grudniowego spotkania z Macronem. Szef polskiego rządu wykluczył możliwość wysłania polskich wojsk do Ukrainy po ewentualnym rozejmie, podkreślając, iż decyzje w tej sprawie będą podejmowane wyłącznie w Warszawie.

Trzaskowski, wypowiadając się na ten temat, położył nacisk na priorytetowe znaczenie zakończenia konfliktu w sposób korzystny dla Ukrainy. Prezydent Warszawy podkreślił, iż walka Ukrainy ma bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo Polski, jednak nie oznacza to automatycznej zgody na wysłanie polskich żołnierzy.

„Nie sądzę, by wysłanie polskich wojsk do Ukrainy było dobrym pomysłem i powinno być rozważane.” – powiedział kandytat na prezydenta Polski.

Warto zauważyć, iż sam Zełenski podczas swojej styczniowej wizyty w Polsce przedstawił szerszą wizję systemu gwarancji bezpieczeństwa. Prezydent Ukrainy widzi międzynarodową misję wojskową jako jeden z elementów tego systemu, ale nie jedyny. Potwierdził również prowadzenie rozmów w tej sprawie z kilkoma państwami, w tym z Francją, Wielką Brytanią i krajami bałtyckimi.

Dyskusja ta wpisuje się w szerszy kontekst debaty o przyszłości bezpieczeństwa w regionie po zakończeniu wojny. Propozycja międzynarodowej misji pokojowej rodzi pytania nie tylko o jej skalę i skład, ale również o długoterminowe konsekwencje dla architektury bezpieczeństwa w Europie Wschodniej.

Idź do oryginalnego materiału