Warszawscy radni Platformy Obywatelskiej odrzucili projekt ograniczający nocną sprzedaż alkoholu, wywołując burzliwą debatę i krytykę ze strony prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego. Według gazeta.pl, radni blokowali miejsca dla mieszkańców na sali obrad, zignorowali konsultacje społeczne i użyli argumentów określanych jako "pornograficzna ostentacja".
Decyzja ta stoi w wyraźnej sprzeczności z opinią publiczną - według businessinsider.com.pl, aż 68 procent Polaków popiera wprowadzenie nocnych zakazów sprzedaży alkoholu między godziną 23:00 a 6:00. Radni PO argumentowali swoją decyzję tezami o powstawaniu "melin" i braku badań skuteczności takich ograniczeń.
Konflikt w warszawskiej koalicji
Głosowanie ujawniło głębokie podziały wewnętrzne w Platformie Obywatelskiej, gdzie część radnych otwarcie sprzeciwiła się stanowisku prezydenta Trzaskowskiego. Jak informuje gazeta.pl, radni priorytetowo potraktowali wewnętrzną politykę partyjną nad wynikami konsultacji społecznych, które wykazały 80-procentowe poparcie mieszkańców dla ograniczeń.
Warszawa wcześniej wprowadziła pilotażowe ograniczenia nocnej sprzedaży alkoholu w dwóch dzielnicach - Śródmieściu i Pradze-Północ. Według wp.pl, około 180 polskich gmin wdrożyło podobne zakazy między 2018 a 2024 rokiem, co pokazuje ogólnokrajowy trend w tej kwestii.
Mechanizm "niedopicia" i skuteczność zakazów
Eksperci wyjaśniają skuteczność nocnych ograniczeń przez mechanizm zwany "syndromem niedopicia". Według gazeta.pl, polega on na tym, iż ludzie na trzeźwo planują "rozsądniejsze" ilości alkoholu, a łatwa dostępność w nocy prowadzi do dodatkowego spożycia i ryzykownych zachowań.
Nocne zakazy sprzedaży alkoholu sprawdzają się w zmniejszaniu statystyk policyjnych i obciążenia szpitalnych oddziałów ratunkowych. Polska ma jeden punkt sprzedaży alkoholu na 275 mieszkańców, co oznacza, iż praktycznie każdy blok mieszkalny ma swoją "budę z alkoholem".
Poparcie społeczne przekracza podziały
Dane dotyczące poparcia społecznego dla ograniczeń zaskakują swoją szerokością demograficzną. Według businessinsider.com.pl, kobiety wykazują znacznie wyższe poparcie (80,1 procent) w porównaniu z mężczyznami (57,8 procent).
Szczególnie znamienne jest wysokie poparcie wśród młodych dorosłych - jak podaje wp.pl, aż 73,2 procent osób w wieku 18-29 lat popiera ograniczenia, co wskazuje na pragmatyczne, a nie ideologiczne podejście do bezpieczeństwa publicznego. To przełamuje stereotyp o młodych jako przeciwnikach takich regulacji.
Źródła wykorzystane: "gazeta.pl", "businessinsider.com.pl", "wp.pl"
Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.