Traktat o przyjaźni i współpracy między Polską a Francją, podpisany 9 maja w Nancy, może napotkać polityczną barierę już za dwa lata. Jak ostrzega „Le Monde”, wybory prezydenckie w Polsce i we Francji mogą zahamować proces zbliżenia między krajami. Wszystko zależy od tego, kto przejmie władzę w Warszawie i Paryżu.
Fot. Warszawa w Pigułce
Nowy traktat, stare obawy
Nowe porozumienie między Francją a Polską nawiązuje symbolicznie do historycznego traktatu z 1921 roku, ale jego skuteczność – jak wskazuje politolog Michał Matlak – będzie zależeć od konkretnego wypełnienia zapisów, zwłaszcza dotyczących klauzuli wzajemnej pomocy militarnej.
Kluczowa może być także nowa doktryna nuklearna Francji, która miałaby zostać uzgodniona z partnerami europejskimi. Bez tego traktat może pozostać jedynie deklaracją intencji.
Wspólna wizja, ale niepewna przyszłość
Dziś premier Donald Tusk i prezydent Emmanuel Macron prezentują zbliżone poglądy na temat Europy – obaj widzą w Unii Europejskiej fundament bezpieczeństwa i rozwoju. Ich wspólna polityczna oferta opiera się na wzmocnieniu integracji europejskiej, przeciwdziałaniu autorytaryzmowi i budowie wspólnego frontu wobec zagrożeń zewnętrznych.
Jednak – jak zauważa Matlak – ich wizja ma wielu przeciwników. Zarówno we Francji, jak i w Polsce rosną wpływy ugrupowań nacjonalistycznych, które mogą zahamować proces pogłębiania współpracy. W Polsce takim kandydatem ma być Karol Nawrocki, związany z PiS.
Polska i Francja: wspólne interesy, ale inne możliwości
Oba kraje łączy dziś przekonanie o strategicznym znaczeniu Unii Europejskiej. Zarówno wspólny rynek, jak i struktury polityczne UE są postrzegane jako ochrona przed presją USA, Chin i Rosji.
Ale na poziomie militarnym interesy się rozjeżdżają. Francja dysponuje największym przemysłem zbrojeniowym w UE, a Polska – choć w ostatnich latach inwestuje rekordowe środki w obronność – dopiero buduje własne zaplecze.
Trójkąt Weimarski pod znakiem zapytania
Matlak ostrzega, iż ewentualna wygrana kandydata obozu narodowego w Polsce może znacząco osłabić rolę Trójkąta Weimarskiego – formatu współpracy między Polską, Francją i Niemcami. Zamiast integracji, Europa Środkowa mogłaby znów stać się polem geopolitycznego napięcia.
Wnioski: najważniejsze będą wybory
Choć traktat z Nancy niesie ogromny potencjał, jego trwałość zależy od ciągłości politycznej i strategicznej po obu stronach. Wybory prezydenckie w Polsce i we Francji zdecydują, czy deklaracje przekują się w realne działania, czy też zostaną zepchnięte na margines przez nowych liderów o odmiennych poglądach.
