Drony nad lotniskiem w Kopenhadze. "Atak na infrastrukturę krytyczną"

polsatnews.pl 4 godzin temu

- To, czego byliśmy świadkami zeszłej nocy, to najpoważniejszy jak dotąd atak na duńską infrastrukturę krytyczną. Mówi to o czasach, w których żyjemy i o tym, na co my, jako społeczeństwo, musimy być gotowi - przekazała premier Danii Mette Frederiksen w oficjalnym komunikacie.

Szefowa duńskiego rządu podkreśliła, iż "nie wyklucza się żadnych opcji dotyczącego tego, kto za tym stoi".

Z powodu latających dronów, lotnisko w Kopenhadze od godz. 20:30 na około cztery godziny wtrzymało ruch. Sytuacja wróciła do normy we wtorek po północy. Służby poinformowały o dwóch lub trzech bezzałogowcach.

Na czas zamknięcia lotniska, wszystkie przyloty kierowano na inne lotniska w Danii oraz w południowej Szwecji. Zakłócenia dotknęły około stu lotów.

Frederiksen w poprzednią środę zapowiedziała zakup precyzyjnej broni dalekiego zasięgu, która będzie w stanie niszczyć cele na dużych odległościach i zostać użyta w celach ofensywnych.

- Niestety precyzyjna broń dalekiego zasięgu jest koniecznym krokiem, ponieważ Rosja, jak widzimy, cały czas próbuje przekraczać granice – podkreśliła szefowa duńskiego rządu na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.

Premierka Danii przypomniała wnioski z raportu duńskiego wywiadu wojskowego z lutego. W dokumencie oceniono, iż w przypadku zakończenia wojny w Ukrainie, Rosja w ciągu dwóch lat będzie gotowa do regionalnej wojny przeciwko kilku państwom w regionie Morza Bałtyckiego, a w ciągu pięciu - do wojny na dużą skalę w Europie.

Artykuł aktualizowany...

WIDEO: Rosyjskie myśliwce w przestrzeni Estonii. "Następnym razem powinny zostać zestrzelone"
Idź do oryginalnego materiału