Żołnierze 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej zmierzyli się z kolejnym wyzwaniem – kursem SERE poziom „B”. Intensywne szkolenie w lasach Lubartowa obejmowało naukę przetrwania w ekstremalnych warunkach, unikania wykrycia oraz improwizacji. Była to próba siły fizycznej, psychicznej oraz umiejętności survivalowych.
SERE – co kryje się za skrótem?
SERE to akronim oznaczający Survival (przeżycie), Evasion (unikanie), Resistance (opór) oraz Extraction (odzyskanie). Jest to kompleksowe szkolenie survivalowe podzielone na trzy poziomy:
- SERE A – szkolenie teoretyczne obowiązujące każdego żołnierza;
- SERE B – praktyczne działania w terenie;
- SERE C – zaawansowany poziom przeznaczony m.in. dla operatorów sił specjalnych czy pilotów.
W Lubartowie żołnierze zmierzyli się z poziomem B, który wymagał zarówno wiedzy teoretycznej, jak i sprawności w praktycznych działaniach w lesie.
Wyjątkowe wyzwania w lesie
Podczas szkolenia uczestnicy:
- uczyli się rozpalania ognia bez zapałek czy zapalniczki,
- poznawali metody pozyskiwania i uzdatniania wody,
- budowali obozowiska w sposób niewykrywalny,
- zdobywali wiedzę z zakresu medycyny przetrwania.
Wszystkie te umiejętności sprawdzane były podczas wielogodzinnego marszu na orientację w trudnym terenie. Instruktorzy zadbali o ograniczone zasoby snu, pożywienia i czasu, co dodatkowo podnosiło poziom trudności.
Siła fizyczna i psychiczna kluczem do sukcesu
Kurs SERE B nie ogranicza się do nauki survivalu. Żołnierze musieli wykazać się:
- wytrzymałością fizyczną,
- silną psychiką,
- umiejętnością improwizacji i radzenia sobie z ograniczonym wyposażeniem.
Jak podkreślają instruktorzy, kurs to także test współpracy, planowania oraz podejmowania decyzji pod presją.
Jak oceniasz wyzwania, z którymi musieli zmierzyć się Terytorialsi? Podziel się swoimi przemyśleniami w komentarzach i udostępnij artykuł, aby inni poznali kulisy tego wyjątkowego szkolenia!