Matura w II RP to wzór? Nic z tych rzeczy, pisano o niej "bezecna tragedia"
Zdjęcie: Matura. Przedstawienie w krakowskim teatrze. Już przed wojną egzamin był ostro krytykowany
"Program jest za obszerny, przeładowany i ulega eksperymentom. Uczeń tylko kuje, by niedługo o wszystkim zapomnieć". To o dzisiejszej szkole? Nie. O przedwojennej maturze. A 1932 r. w gazetach pisano: "Krwawy bilans matury. Pedagodzy powinni się zastanowić nad celowością egzaminów dojrzałości".