Mosty tymczasowe pod Krapkowicami. Kiedy mogą stanąć nad rzeką?

opolska360.pl 3 godzin temu

Nad Osobłogą pod Krapkowicami ułożone będą dwa wojskowe mosty tymczasowe DMS 65, po jednym dla wszystkich kierunku ruchu. Każdy ma 39 metrów długości. To część wojskowej operacji „Feniks” polegającej na sprzątaniu i odbudowie na terenach zniszczonych przez powódź z połowy września. To rozwiązanie podobne do tego, jakie od piątku 25 października działa w Głuchołazach.

Tu montaż przepraw wojskowych to jednak bardziej skomplikowana, niż miało to miejsce w Głuchołazach. W okolicy, w której pojawią się mosty tymczasowe pod Krapkowicami, jeszcze kilka dni temu rosły drzewa. Drzewa zostały wykarczowane, a na miejscu pojawił się ciężki sprzęt wojskowy do prowadzenia prac ziemnych. Okazało się też, iż teren miejscami jest przez cały czas nasiąknięty wodą. W jednym miejscu po powodzi zostało jeziorko. Na miejsce przyjechali strażacy by odpompować wodę do rzeki.

Mosty tymczasowe pod Krapkowicami. Szybkie przygotowania

Ale zanim ruszy budowa potrzebna szeregu decyzji i uzgodnień. Czas na ich uzyskanie i tak skrócono do minimum. Powtarzając za starostą krapkowickim Maciejem Sonikiem, będzie to prawdopodobnie „najszybciej zbudowana przeprawa po nowym śladzie w Polsce”.

– W ramach akcji skierowano do nas żołnierzy z 4. Głogowskiego Batalionu Wojsk Inżynieryjnych. Przebywają u nas już trzeci tydzień, są zakwaterowani bezpłatnie w Alwernii św. Jacka w Kamieniu Śląskim – mówił na sesji 24 października.

– 7 października zarząd powiatu wprowadził do budżetu zadanie pod nazwą przeprawa przez Osobłogę. Podpisaliśmy wtedy umowę na projekt budowy, a 10 października wystąpiliśmy o dotację rządową na ten cel. W ciągu czterech dni gmina Krapkowice wydała nam zezwolenie na lokalizację inwestycji celu publicznego, a my w tym samym dniu na wniosek gminy wydaliśmy zgodę na wycinkę drzew. 14 października przyjechał ciężki sprzęt wojskowy i wykarczował teren. Nie udałoby się to wszystko tak sprawnie, gdyby nie bardzo bliska kooperacja z gminą i wszystkimi służbami – opisywał Maciej Sonik.

Dojazd za blisko 5,5 mln zł

Po jednej stronie rzeki wykonano już prace związane z wyrównaniem terenu i usunięciem humusu. Do listopada powinny zakończyć na drugim brzegu Osobłogi. Jak zaznaczył starosta, skróci to prace związane z budową dróg, za które będzie odpowiadać firma wykonawcza. Wybór ma się odbyć w trybie negocjacji.

Wojsko będzie jednak jeszcze potrzebne, aby przetransportować konstrukcję mostową na miejsce z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. A potem by zamontować ją na wybudowanych wcześniej przyczółkach.

– Wysłałem już kompletne zamówienie do RARS, bo to powiat będzie podmiotem, któremu agencja użyczy tej konstrukcji. Takie użyczenie to koszt rzędu dwóch milionów złotych na rok – gdyby robić to na zasadach komercyjnych. Natomiast my będziemy to mieli za darmo, podobnie jak transport i przeglądy – podkreślał starosta krapkowicki.

Mosty tymczasowe pod Krapkowicami powstaną niedaleko nieprzejezdnego mostu na DK45 we Żywocicach – fot. Starosta Maciej Sonik

– jeżeli chodzi o projekt, to kosztował ponad 158 tysięcy złotych. Część środków przesunęliśmy w ramach zadań budżetowych, ale otrzymaliśmy też pomoc finansową od powiatu bytowskiego i gminy Bytów. Jej wysokość to w sumie 120 tysięcy złotych – wyliczał Maciej Sonik.

– Jest już kosztorys budowy dróg dojazdowych. Opiewa na 5 362 095 zł. W tej kwocie mieści się wykonanie nasypu i przyczółków. Powiat będzie ubiegał się o dotację na realizację przeprawy w zbliżonej kwocie – zapowiedział starosta.

Mosty tymczasowe pod Krapkowicami. Kiedy będą gotowe?

Na pytanie kiedy tymczasowy most będzie gotowy, Maciej Sonik odpowiada, iż pozostało kilka rzeczy do wykonania. Przede wszystkim nie ma pozwolenia na budowę, ale to – wedle jego deklaracji – ma być wydane w ciągu w kilku dni. Dzięki temu, iż krapkowicka inwestycja została uwzględniona w specustawie powodziowej. Tylko kilka dni ma też potrwać wybór wykonawcy.

– Według projektanta i optymistycznego scenariusza na budowę dróg dojazdowych i przyczółków trzeba czterech tygodni – mówił starosta krapkowicki. – Ale gdyby nie podpis prezesa rady ministrów i objęcia nas specustawą, to z wnioskiem o pozwolenie gotowi bylibyśmy 20 grudnia, budowa zaczęłaby się w marcu, a skończyła w maju. Zrobimy wszystko, by do Mikołaja nowy most był przejezdny.

Mosty tymczasowe pod Krapkowicami powstaną z pomocą wojskowych – fot. BES

Przeprawa tymczasowa nie zastąpi jednak w pełni utraconego przejazdu przez DK45. Samochody ciężarowe nią pojechać nie będą mogły – mimo iż konstrukcja wojskowa DMS 65 dostosowana jest do przejazdu czołgów. Jest to związane z tym, iż od tej przeprawy do drogi wojewódzkiej 409 dojechać trzeba będzie ulicą Kozielską, która nie jest dostosowana do ciężkiego ruchu. Ma nośność do 10 ton. Tiry będą więc musiały wciąż jeździć dookoła.

Póki co przejazd w rejonie Żywocic (w kierunku Raciborza) przez 45-kę jest tylko dla jednośladów i dla ruchu pieszych. Od 25 września jest tam mały most czołgowy. Od 23 października zniesiono natomiast ograniczenie tonażu dla tranzytu przez drogę 409 na odcinku w centrum Krapkowic (w rejonie mostu przez Odrę), które wprowadzono w związku było ze skutkami powodzi.

***

Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania.

Idź do oryginalnego materiału