Wolty

bezkamuflazu.pl 1 rok temu

Gdyby 35 lat temu ktoś mi powiedział, iż amerykańskie czołgi będą wozami sojuszników – kazałbym mu puknąć się w czoło. Rok później runął berliński mur i blok wschodni zaczął się sypać.

Gdyby 25 lat temu ktoś mi powiedział, iż niebawem Wojsko Polskie będzie używać zachodnich czołgów – machnąłbym ręką. „A skąd i za co?”. Cztery lata później pierwsze niemieckie Leopardy dostały nasze oznaczenia.

Gdyby 10 lat temu ktoś mi powiedział, iż amerykańskie czołgi trafią na stałe do Polski – „marzenia”, rzekłbym z przekonaniem. „Żaden natowski ciężki sprzęt nie będzie tu rozlokowany inaczej niż w ramach ćwiczeń”. Minęły trzy lata i przywędrował do nas komponent ciężkiej brygady US Army.

Gdyby 5 lat temu ktoś mi powiedział, iż Abramsy wejdą do uzbrojenia naszej armii – uznałbym to za dobry żart. „Przecież nas nie stać na taki czołg”. Od kilku miesięcy nasi czołgiści szkolą się na Abramsach, a lada moment przypłyną pierwsze własne wozy.

Gdyby rok temu ktoś mi powiedział, iż Abramsy i Leopardy trafią do Ukrainy w ramach pomocy wojskowej – zalałaby mnie złość. „Nie kpij, k…, z tak poważnej sprawy!”, wysyczałbym, mocno wówczas zaniepokojony paskudnymi widokami na przyszłość Ukrainy.

Dziś wiemy już, iż oba typy czołgów – projektowane z myślą o paleniu armii radzieckiej i jej sojuszników (a więc i nas) – niedługo wejdą na stan ZSU. Wojska wprost wywodzącego się z rzeczonej armii sowieckiej. By ładować w jej pogrobowców z tak zwanej armii rosyjskiej.

Jedno życie, tyle wolt…

—–

Zbieranie informacji i ich opracowywanie to pełnowymiarowa praca. Będę zobowiązany, jeżeli mnie w tym wesprzecie. Tych, którzy wybierają opcję „sporadycznie/jednorazowo”, zachęcam do wykorzystywania mechanizmu buycoffee.to.

Osoby, które chciałyby czynić to regularnie, zapraszam na moje konto na Patronite:

Nz. Mój prywatny Abrams.

Idź do oryginalnego materiału