Zwierzę w prezencie pod choinkę: Dla psa czy kota to ogromny stres

upday.com 2 godzin temu
Adopcja lub zakup zwierzęcia przed świętami to często działanie impulsywne i bez planu - uważa dr Piotr Frydrychowski z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. Jego zdaniem sposób w jaki zapada decyzja o przyjęciu do rodziny zwierzęcia jest najbardziej problematyczny. PAP

Pies czy kot pod choinkę może wydawać się idealnym prezentem, ale dla zwierzęcia to ogromny stres. Dr Piotr Frydrychowski z Katedry Chorób Wewnętrznych z Kliniką Koni, Psów i Kotów Uniwersytetu Wrocławskiego ostrzega przed impulsywnymi adopcjami w okresie świąt – decyzje podejmowane bez namysłu prowadzą do problemów behawioralnych u zwierząt, a później do ich zwrotów do schronisk.

Zwierzę w nowym domu podczas świątecznego zamieszania przeżywa prawdziwy szok. «Zwierzę dane w prezencie trafia do nowego miejsca w szczególnie stresującym momencie – w okresie świątecznego zgiełku. Dla człowieka to radosny czas spotkań, a dla zwierzęcia nagła zmiana otoczenia, obcy ludzie, hałasy, intensywne zapachy, nieregularny plan dnia i mnóstwo bodźców», wyjaśnił ekspert w komunikacie uczelni. Taki start nasila stres i może prowadzić do problemów behawioralnych, a w skrajnych przypadkach choćby do urazów wynikających z chaosu w domu.

Konsekwencje po świętach

Po zakończeniu świątecznej euforii zwierzęta często zostają same przez wiele godzin dziennie. «Jeśli wcześniej zwierzę było w centrum wydarzeń, a potem zostaje z dnia na dzień samo na wiele godzin, łatwo o frustrację, lęk separacyjny, niszczenie przedmiotów, wokalizację czy konflikty z domownikami», dodał Frydrychowski. Wielu właścicieli zwraca wtedy zwierzęta do schronisk – choć niektóre trudne decyzje są odkładane na okres wakacyjny lub pierwsze miesiące nowego roku.

Jak przygotować się do adopcji

Ekspert podkreśla, iż przed adopcją konieczne jest dokładne zaplanowanie. Trzeba wyznaczyć opiekuna, ocenić czas samotności zwierzęcia, zaplanować wyjazdy i budżet – nie tylko na karmę i podstawowe potrzeby, ale także na kastrację, nagłe diagnozy, leczenie czy pomoc behawiorysty. Rodzicom dzieci pragnących zwierzaka radzi wyjaśnienie całej odpowiedzialności, jaka się z tym wiąże.

«Żeby nie gasić entuzjazmu, można zamienić życzenie w plan. Ustalić, co musi się wydarzyć, by rodzina była gotowa – zaplanować podział obowiązków, budżet, opiekę podczas wyjazdów, czas na adaptację. Na już da się zaproponować alternatywę, choćby wirtualną adopcję albo wspólne wsparcie schroniska», zasugerował Frydrychowski.

Alternatywy dla bezpośredniej adopcji

Ekspert wymienia rozwiązania, które pozwalają rozwijać wrażliwość bez wieloletniej odpowiedzialności: wirtualną adopcję, wspólne wsparcie schroniska, sponsorowanie konkretnego zwierzęcia w schronisku lub fundacji, docelowe datki na leczenie czy specjalistyczną karmę, wolontariat, zostanie domem tymczasowym lub organizację zbiórek potrzebnych rzeczy. «Takie rozwiązania uczą wrażliwości, a jednocześnie nie wiążą nikogo decyzją podjętą w świątecznym pośpiechu», podkreślił.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału